Portfel Studenta 2021: studenci finansowo odetchnęli, ale coraz gorzej z wiedzą finansową

Miniony rok akademicki dla polskich studentów upłynął pod znakiem specyfiki studiowania w okresie pandemii. Wpłynęło to nie tylko na zdalny tryb uczestniczenia w zajęciach czy przystępowania do egzaminów, ale także sytuację finansową, zakwaterowanie czy ocenę możliwości na rynku pracy. 

Według WIB i ZBP należy podkreślić że, dzięki postępującej akcji szczepień w ciągu ostatnich miesięcy polscy studenci stopniowo wracali do swoich dorywczych zajęć w gastronomii, handlu czy usługach. Znalazło to odzwierciedlenie w wynikach badań przeprowadzonych dla WIB w sierpniu br. Wynika z nich, że dla co trzeciego studenta (35%) ogólna sytuacja finansowa w ciągu ostatniego roku poprawiła się, a pogorszenie (pewne lub znaczne) zadeklarowało 25% osób. Dla porównania w 2020 r., pozytywną ocenę swojego statusu materialnego wyraziło jedynie 8% studentów, podczas gdy pogorszenie aż 53%. Na tle swoich rówieśników, studenci w blisko 31% uważają, że ich status materialny jest podobny do reszty grupy, a 26% uznaje się za lepiej sytuowanych.

Autorzy Raportu przyjrzeli się także deklaracjom młodych Polaków co do poziomu oszczędności. Według badanych najwięcej, bo 23% badanych, oszczędza miesięcznie od 250 do 500 zł. W stosunku do 2020 r., wzrósł odsetek osób oszczędzających powyżej 500 zł (z 15% do 18%). To co niepokoi najbardziej to największy przyrost wśród deklarujących brak oszczędzania (z 8% do 13%). Eksperci tłumaczą to jako jeden z efektów wcześniejszych lockdownów, które spowodowały konieczność sięgnięcia do zasobów na tzw. czarną godzinę, ale jednocześnie przestrzegają przed długoterminowymi konsekwencjami takich postaw.  

Zwłaszcza, że według danych WIB i Fundacji GPW, względem osób w wieku 18-24 lata jest wciąż bardzo wiele do zrobienia w obszarze edukacji ekonomicznej. Aż 90% badanych w tym przedziale wiekowym jest zdania, że ich wiedza w tym zakresie jest mała lub bardzo mała. Największe problemy – i de facto największe potrzeby – młodzi Polacy odczuwają w poprawie wiedzy z zakresu cyberbezpieczeństwa (33%). Potwierdzają to dane, które pokazują, że jedynie 15% studentów twierdzi, że nie stosuje tych samych haseł do różnych kont elektronicznych, a ponad 30% nie posiada zainstalowanego antywirusa na smartfonie. 

Pierwszy raz w historii, przez cały miniony rok akademicki większość zajęć oraz egzaminów była prowadzona całkowicie w trybie zdalnym, co przełożyło się również na zmiany w kwestii m.in. najmu studenckiego. Jak wynika z danych Centrum AMRON przytoczonych w raporcie, odsetek studentów najmujących odpłatnie mieszkanie lub pokój spadła w ciągu roku o 18 p.p, a zmianie uległa również liczba mieszkających w domach studenckich (spadek o 8 p.p.). 

Raport opublikowany przez ZBP i WIB przedstawia również polskiego studenta na rynku pracy. Zdaniem badanych najatrakcyjniejszą branżą do rozwoju kariery zawodowej dla kobiet jest branża zdrowotna (aż 73,9% wskazań). Na drugim miejscu studentki wskazały branżę prawniczą i audytorsko-doradczą (64,5%), a na trzecim miejscu – branżę turystyczną i sportową (61,4%). Wśród panów najpopularniejsza okazała się branża budowlana (65,5%), następnie transportowa i logistyczna (60%) oraz branża IT (54,7% wskazań). 

Studenci potrafią również bardzo precyzyjnie określić swoje oczekiwania względem zarobków. Obecnie utrzymują się one na poziomie 2001-3000 zł netto (ponad 19% ankietowanych). W pytaniu o kwotę, jaką chcieliby zarabiać w obecnej pracy, ponad połowa (52%) wskazała przedział 3001-6000 złotych netto miesięcznie. Z kolei za 10 lat ponad 1/3 ankietowanych chciałaby zarabiać ponad 10 000 złotych netto miesięcznie. Na drugim miejscu znalazły się zarobki na poziomie 6001-8000 zł netto (blisko 25%). Tylko 3,6% ankietowanych nie ma sprecyzowanych swoich oczekiwań finansowych.

 

POBIERZ RAPORT PORTFEL STUDENTA 2021

 

Najem w czasach pandemii wyraźnie mniej popularny wśród studentów

 
W raporcie „Studenci na rynku nieruchomości 2021” przedstawiono analizę na podstawie ponad 2,2 tys. ankiet wypełnianych przez studentów z 24 polskich miast. W wielu aspektach widać poważne zmiany na rynku nieruchomości wywołane pandemią. Od marca 2020 roku na większości uczelni zajęcia były prowadzone w trybie zdalnym. Podczas gdy sale wykładowe, aule i korytarze uczelniane były puste, studenci kształcili się przez Internet, nie opuszczając rodzinnych „czterech ścian”. W związku z brakiem konieczności fizycznej obecności na uczelni, studenci stali się bardziej mobilni. Mieszkanie na co dzień w miejscu nawet znacznie oddalonym od uczelni przestało być dla nich przeszkodą.
 
W pandemicznym otoczeniu mieliśmy do czynienia przede wszystkim z malejącym popytem związanym między innymi z odpływem studentów z miast akademickich i jednocześnie rosnącą podażą mieszkań na wynajem, wynikającą z sytuacji na rynku mieszkaniowym, zwłaszcza zanikiem najmu krótkoterminowego w ośrodkach akademickich, będących również celem ruchu turystycznego – zauważa dr Jacek Furga, prezes Centrum Prawa Bankowego i Informacji Sp. z o.o., szef Centrum AMRON.
 
W badaniach zauważalny jest wyraźny wzrost liczby ankietowanych mieszkających u rodziny lub znajomych i nieponoszących opłaty za najem. Podobny trend odnotowano w przypadku osób zakwaterowanych w akademikach.
 
PORÓWNANIE STATUSU MIESZKANIOWEGO STUDENTÓW STUDIÓW STACJONARNYCH W SEMESTRZE LETNIM 2020 i 2021 ROKU
 
 
Szczegółowa analiza wyników badania potwierdza tezę, że im dalszy etap kształcenia, tym udział studentów mieszkających z rodzicami spada, zaś odsetek najemców nieruchomości wzrasta, podobnie jak udział studentów posiadających własną nieruchomość.
 
67% ankietowanych studentów (studia I i II stopnia, tryb stacjonarny i niestacjonarny) studiowało w odległości mniejszej niż 100 km od miejsca stałego zamieszkania.
 
ODLEGŁOŚĆ, JAKĄ MAJĄ DO POKONANIA STUDENCI Z MIEJSCA ZAMIESZKANIA DO MIASTA STUDIOWANIA (DOTYCZY OSÓB MIESZKAJĄCYCH NA CO DZIEŃ POZA MIASTEM STUDIOWANIA)
 
 
Ci spośród osób najmujących nieruchomości, którzy mieszkali sami, wybierali głównie kawalerki (59%), natomiast respondenci najmujący lokale ze współlokatorami najczęściej decydowali się na trzy lub więcej pokoi (48%). Tylko 11% ankietowanych współdzielących mieszkanie zawarło umowę o najem kawalerki. Z kolei jedynie 9% mieszkań najmowanych w pojedynkę składało się z trzech lub więcej pokoi. Na takie warunki mogli sobie pozwolić tylko najbardziej zamożni najemcy, gdyż w tym przypadku ceny znacznie przekraczały średnią. Lokale dwupokojowe były wybierane przez 32% studentów najmujących samodzielnie oraz przez 41% mieszkających z innymi osobami.
 
Badanie cen przeprowadzono we wszystkich dwudziestu czterech badanych miastach. Średnia miesięczna opłata za najem w analizowanych ośrodkach akademickich w Polsce wyniosła 843 zł dla studentów stacjonarnych i 990 zł dla studentów niestacjonarnych. Miesięczne koszty najmu dla tej drugiej grupy, stanowią blisko 30% comiesięcznych kosztów studenta mieszkającego poza domem rodzinnym. Więcej najnowszych danych na temat sytuacji finansowej studentów w Polsce już za tydzień w tegorocznej edycji Raportu „Portfel Studenta”, opracowanego przez Warszawski Instytut Bankowości oraz Związek Banków Polskich.
 
Najwyższe stawki najmu pokoi i mieszkań w nieruchomościach prywatnych występują w Warszawie, gdzie mamy do czynienia z największą koncentracją uczelni i studentów w Polsce. Najem całego mieszkania na wyłączność kosztował tu średnio 2 229 zł miesięcznie, czyli aż o 744 zł więcej niż średnia dla wszystkich miast.
 
Jaka będzie sytuacja na rynku mieszkań dla studentów w roku akademickim 2021/2022? W chwili opracowywania Raportu wielu właścicieli mieszkań przygotowanych dla studentów mierzyło się z niepewnością odnośnie swoich przyszłych dochodów. Rektorzy polskich uczelni, stojąc w obliczu nieznanego przebiegu pandemii, wydali ostrożne rozporządzenia dotyczące zajęć w trybie hybrydowym. Jednocześnie studenci, którzy wykazali wysoką elastyczność, niskie przywiązanie do najmowanych nieruchomości i niechęć do ponoszenia kosztów rezerwacji, a także tendencję do poszukiwania mieszkania „na ostatnią chwilę” (umowy podpisywane są we wrześniu czy nawet październiku), stanowią mało stabilną grupę najemców – komentuje dr Alina Źróbek-Różańska, adiunkt na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie, członkini Towarzystwa Naukowego Nieruchomości, redaktor czasopisma „Acta Scientiarium Polonorum: Administratio Locorum”.
 
W Raporcie „Studenci na rynku nieruchomości 2021” przedstawiono także szereg analiz dotyczących m.in.:
 
  • standardu najmowanych nieruchomości,
  • czynników mających największy wpływ na wybór najmowanej nieruchomości,
  • źródeł informacji o nieruchomościach przeznaczonych na wynajem,
  • wpływie pandemii na sytuację mieszkaniową studentów,
  • planów mieszkaniowych studentów.
 

Pełny Raport jest dostępny na stronie internetowej www.amron.pl

 

***

Raport „Studenci na rynku nieruchomości 2021” został przygotowany przez Centrum AMRON w ramach Projektu „Aktywny Student” Warszawskiego Instytutu Bankowości, we współpracy z koordynatorami Programu Edukacyjnego Nowoczesne Zarządzanie Biznesem, realizowanego przez Centrum Prawa Bankowego i Informacji Sp. z o.o.

Dane oraz komentarze zostały przygotowane przez zespół Analityków Rynku Nieruchomości Centrum AMRON: Agnieszkę Bartoszewską, Ewelinę Staruch i Dominikę Gocalińską, pod nadzorem merytorycznym Dyrektora Działu Badań i Obsługi Rynku Nieruchomości, Jerzego Ptaszyńskiego.

Analiza oparta została na wynikach badania ankietowego przeprowadzonego wśród ponad 2,2 tys. studentów studiów I i II stopnia, kształcących się na studiach dziennych i zaocznych, w 24 największych polskich miastach akademickich. W Raporcie wykorzystano również dane publikowane przez GUS i Eurostat.

 

***

Centrum AMRON to profesjonalny ośrodek analityczno-badawczy specjalizujący się w zagadnieniach związanych z rynkiem nieruchomości, działający w ramach struktury organizacyjnej Centrum Prawa Bankowego i Informacji Sp. z o.o. przy Związku Banków Polskich. Centrum AMRON zostało powołane do obsługi i rozwoju Systemu Analiz i Monitorowania Rynku Obrotu Nieruchomościami – jedynej w Polsce ogólnopolskiej bazy danych o cenach i wartościach nieruchomości wyposażonej w zaawansowane funkcjonalności raportujące i analityczne.

www.amron.pl

 

 

Liczba prób wyłudzeń kredytów utrzymuje się na wysokim poziomie, ale coraz lepsza świadomość zagrożeń w społeczeństwie pozwala nam z tym walczyć

W ostatnim kwartale do bazy Systemu DOKUMENTY ZASTRZEŻONE dodano 37.190 danych – to o 16% więcej niż rok temu a analogicznym okresie. Statystycznie do bazy trafiało 409 dokumentów dziennie. Obecnie w bazie międzybankowego Systemu DZ jest ponad 2,1 miliona takich dokumentów.
 
 
 
 
W ubiegłym roku o tej porze trwał pierwszy okres pandemii Covid-19. Znacząco zmniejszył się ruch na ulicach, a w środkach komunikacji publicznej i na chodnikach trudno było o tłumy, w których kieszonkowcy czują się najlepiej. Obecne wzrosty pokazują, że na nasze ulice powoli wraca normalność – tym samym apelujemy o ostrożność. A w sytuacji, gdy jednak utracimy nasze dokumenty prosimy o możliwie jak najszybsze ich zastrzeżenie w banku. Powinni to robić nie tylko Ci, którzy mają już konta bankowe, ale także te osoby, które nigdy wcześniej z usług bankowych nie korzystali, oni również mogą i powinni korzystać z Systemu DOKUMENTY ZASTRZEŻONE – powiedział Krzysztof Pietraszkiewicz, Prezes Związku Banków Polskich.
 
 
 
 
Regularne wzrosty liczby zastrzeganych dokumentów, który – jak pokazują dane – wprost przekłada się na bardzo wysoki poziom wykrywania prób kradzieży i w dalszej perspektywie na spadek przestępczości to efekt wieloletniej pracy banków w zakresie edukacji ekonomicznej. Cieszymy się, że w tych działaniach ściśle współpracujemy z firmami infrastrukturalnymi sektora, a także z szeroko pojętym środowiskiem naukowym oraz z samorządami. Pracujemy nad rozpowszechnianiem wiedzy m.in. w zakresie ochrony tożsamości, cyberbezpieczeństwa, bankowości internetowej oraz płatności bezgotówkowych – dodał Waldemar Zbytek, Wiceprezes Centrum Prawa Bankowego i Informacji oraz Prezes Warszawskiego Instytutu Bankowości.
 
Łączna kwota 1.914 prób wyłudzeń kredytów w II kwartale 2021 r. wyniosła 76,3 mln zł. Odnotowano 2 próby przekraczających kwotę 1 miliona zł, z czego ta największa dotyczyła 6 mln. zł (woj. warmińsko-mazurskie).

 

***

Związek Banków Polskich – wspólnie z Policją i Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji – rekomendują, aby zawsze w sytuacji utraty dokumentów tożsamości jak najszybciej zastrzec je w banku – także, gdy dokumenty utraci osoba, która nie korzysta i nigdy nie korzystała z usług bankowych. Krótka instrukcja, co trzeba zrobić:

  1. Zastrzeżenie w Systemie DOKUMENTY ZASTRZEŻONE – w swoim banku lub w dowolnym banku przyjmującym zastrzeżenia także od osób niebędących jego klientami. Można to zrobić osobiście w oddziale bankowym. Część banków przyjmuje zastrzeżenia również telefonicznie, pod numerem +48 828 828 828 (tylko od własnych klientów, po zdalnej weryfikacji tożsamości). Można także skorzystać z konta na stronie www.bik.pl (tylko w sytuacji, gdy ktoś miał tam założone wcześniej konto na utracony dokument).
  2. Powiadomienie Policji – w przypadku, jeżeli dokumenty utracono w wyniku kradzieży.
  3. Zawiadomienie najbliższego organu gminy lub placówki konsularnej i wyrobienie nowego dokumentu – informacje dotyczące konieczności zawiadomienia organu gminy o utracie dokumentu, znajdują się na stronach Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Warto pamiętać, że trzeba zastrzegać nie tylko dokumenty tożsamości, ale także utracone karty bankowe. W Polce jest ich ponad 30 mln. Najłatwiej i najszybciej jest wykorzystać uniwersalny, międzybankowy System Zastrzegania Kart, dostępny pod numerem tel. (+48) 828 828 828: Wiele banków – Jeden uniwersalny numer. System działa na całym świecie, w systemie 24/7.

 

***

System DOKUMENTY ZASTRZEŻONE Związku Banków Polskich to ogólnopolska baza milionów skradzionych i zagubionych dokumentów. Chroni przed wyłudzeniami z użyciem cudzej tożsamości. Zastrzegać dokumenty powinni wszyscy – nie tylko klienci banków. To najważniejszy krok, który trzeba natychmiast zrobić, gdy utracimy np. dowód osobisty, paszport czy prawo jazdy. W kilka minut dane trafiają do wszystkich banków, operatorów telefonii komórkowych oraz tysięcy innych firm korzystających z systemu.

Najnowsze wydanie cyklicznego Raportu o dokumentach infoDOK znajduje się zawsze na stronie: www.DokumentyZastrzezone.pl

 

 

 

Ceny w górę, wydatki w dół. Polacy chcą ciąć koszty, wyjątek robią dla żywności, zdrowia i domowych pupili

Kryzys w wielu branżach, problemy na rynku pracy i niepewność co do przyszłości skłoniły Polaków do większej rezerwy w gospodarowaniu finansami. W badaniu zrealizowanym w czerwcu br. na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor niemal połowa dorosłych rodaków oznajmiła, że pandemia wpłynęła na ich podejście do domowego budżetu i przede wszystkim przekonała, że należy żyć skromniej.

Takie deklaracje nie powinny dziwić. Od marca 2020 roku przedsiębiorcy i konsumenci żyją w ciągłej niepewności. Pomimo tego, że obecnie prawie zapomnieliśmy o obostrzeniach to już za miesiąc, dwa możemy wrócić do zamknięcia poszczególnych branż. Polacy martwią się o przyszłość i obecnie aż 42 proc. badanych deklaruje, że stara się wydawać pieniądze w sposób bardziej przemyślany. Częściej taką postawę deklarują kobiety oraz osoby w wieku od 35. do 54. roku życia. Tylko 3 proc. osób chętniej sięga do portfela – mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.

 

Źródło: Badanie Quality Watch dla BIG InfoMonitor


Odsetek osób mniej trzymających się za kieszeń maleje wraz z wiekiem: od 9 proc. wśród osób poniżej 25. roku życia, po 1 proc. wśród osób powyżej 64. roku życia. Stosunku do wydatków nie zmieniło pod wpływem pandemii 40 proc. rodaków. Jedna czwarta z nich tłumaczy, że zawsze starali się ograniczać zakupy do tych najbardziej niezbędnych, a pozostali nie widzą potrzeby wprowadzania zmian.

 

Źródło: Badanie Quality Watch dla BIG InfoMonitor

 

Rodacy mówią o cięciu wydatków na poziomie ogólnym, ale również w stosunku do konkretnych towarów i usług. Jeśli będą konsekwentni, to rozluźnienie obostrzeń wynikających z pandemii wcale nie przywróci wpływów sprzed pandemii m.in. kinom, teatrom, organizatorom koncertów, wydawcom książek, ale także restauracjom czy klubom fitness. Plany cięcia wydatków dotyczą także odzieży i obuwia, krótkich wyjazdów czy usług fryzjerskich i kosmetycznych. Choć akurat w przypadku usług beauty co dziesiąty badany zaplanował wydawać więcej, ale i tak nie równoważy to odsetka osób odwołujących wizyty u fryzjera czy kosmetyczki. – Na 15 analizowanych kategorii wydatków, tylko w trzech badani przyznali, że teraz przeznaczają na nie więcej pieniędzy – mówi Sławomir Grzelczak.

Na przeszkodzie ambitnym planom może jednak stanąć inflacja, która trzeci miesiąc z kolei przekroczyła 4 proc. A jak wynika z najnowszych danych GUS, w I półroczu 2021 w porównaniu z pierwszą połową zeszłego roku wyniosła 3,6 proc. Pojedyncze usługi czy produkty odnotowały większe wzrosty. Paliwo zdrożało o prawie 13 proc., energia elektryczna o 10 proc., wywóz śmieci o 33 proc. Oferta kulturalna, która według badanych ma teraz pochłaniać mniej pieniędzy, zdrożała o niemal 12 proc., a skazywane na cięcia usługi fryzjerskie i kosmetyczne mają ceny wyższe o ponad 9 proc.

O 3,5 proc. w górę poszły też ceny usług i towarów związanych ze zdrowiem, z czego usługi lekarskie o ponad 7 proc., a stomatologiczne o jedną dziesiątą. Ale okazuje się, że po miesiącach pandemii zdrowie to jeden z trzech wyjątków, na który Polacy są gotowi wyjąć więcej z portfela. Bez wątpienia mogły na to wpłynąć zaniedbania z czasu, kiedy dostęp do opieki medycznej był ograniczony, ale też refleksja nad własną kondycją zdrowotną. Zdrowie to również odpowiednie żywienie, więc na zakupach spożywczych jesteśmy prędzej gotowi zapłacić więcej niż kiedyś. Badanie wskazuje, że nie zamierzamy też oszczędzać na swoich pupilach. Utrzymanie psów, kotów i innych domowych zwierząt w 11 proc. gospodarstw kosztuje dziś więcej niż przed Covid-19. Nic dziwnego, bo w wielu domach pojawiły się właśnie w czasie pandemii. Warto zwrócić uwagę, że niemal dwie trzecie respondentów przeznacza część domowego budżetu właśnie na zwierzaki. Zyskali na tym również weterynarze, którzy zmniejszyli swoje zaległości wobec dostawców i banków. Według danych z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK, ich nieopłacone w terminie zobowiązania od marca 2020 r. do maja 2021 r. spadły o ponad 0,6 mln zł do 35,6 mln zł. Niestety producentom gotowej karmy dla zwierząt nie poszło już tak dobrze i ich zaległości wzrosły z 1,1 do 1,6 mln zł.

Pandemia skłoniła ludzi do refleksji na wiele tematów. Na liście przemyśleń znalazły się m.in. zdrowie, finanse i konsumpcjonizm – zahamowany, gdy niemal wszystko z dnia na dzień zostało zamknięte. Część osób z pewnością poczuła się z tym dobrze i widzi w innym podejściu m.in. szansę na poprawę swojej sytuacji materialnej. Z naszego badania wynika jednak również, że 14 proc. osób ma obecnie znacznie niższe dochody niż na początku zeszłego roku, a kolejne 14 proc. nieznacznie niższe. Odsetek tych, którym się poprawiło wynosi 18 proc. Taki stan rzeczy wraz z inflacją powodują, że 40 proc. respondentów mówi, że dziś stać jest ich na mniej niż przed pandemią. To także może leżeć u podstaw deklaracji 42 proc. Polaków, że będą wydawać pieniądze rozsądniej niż przed pandemią – podsumowuje Sławomir Grzelczak.

 

Źródło: Badanie Quality Watch dla BIG InfoMonitor

 

Uwzględniając aktualne dochody, oszczędności i poziom cen, 40 proc. Polaków deklaruje, że stać ich na mniej niż przed pandemią. Blisko połowa dorosłych Polaków (47 proc.) mówi, że ich zdolności nabywcze nie uległy zmianie, a 13 proc. dostrzega poprawę i wskazuje, że może sobie pozwolić na więcej.

 

Źródło: Badanie Quality Watch dla BIG InfoMonitor


To nie jest dobra wiadomość dla firm, których połowa przed wiosennym zniesieniem obostrzeń wciąż miała daleko do poziomu obrotów sprzed pandemii. Cała sytuacja i zmiana zachowań przekłada się na wzrost zaległości po stronie przedsiębiorstw i spadek po stronie konsumentów. Według danych BIG InfoMonitor oraz BIK od marca ub.r. do maja tego roku nieopłacone na czas zobowiązania firm podwyższyły się o ponad 1 mld zł do 34,2 mld zł. Liczba podmiotów z nieopłaconymi fakturami i kredytami podskoczyła o 8,6 tys. do 322,9 tys. W przypadku branż uwikłanych w lockdowny dane są jednak znacznie gorsze. Jednocześnie, w tym samym okresie liczba osób fizycznych z zaległościami zmalała o 92 tys. do 2,74 mln, a suma ich przeterminowanych długów obniżyła się o ponad 0,3 mld zł do 79,4 mld zł – dodaje Sławomir Grzelczak.

 

Źródło: media.big.pl

 

Branża turystyczna z ponad 100 mln zł długów. Razem z klientami obawia się kolejnego lockdownu

Czasy, kiedy wiele osób planowało urlop z dużym wyprzedzeniem, odeszły w niepamięć. Straciły na tym biura podróży, które już zimą z powodzeniem zaczynały sprzedaż wycieczek na sezon letni. Sytuacja epidemiologiczna nie pozwala jednak myśleć o wakacjach na kilka miesięcy przed datą wyjazdu, a obserwowany ostatnio wzrost zachorowań na wariant Delta Covid-19 spowodował, że turystom i biurom podróży jest jeszcze trudniej, szczególnie w planowaniu wypoczynku za granicą. W Hiszpanii m.in. na terenie Katalonii przywrócono nocną godzinę policyjną, obowiązują: niższe limity osób w sklepach, placówkach sportowych czy lokalach gastronomicznych, zakaz jedzenia i picia na ulicach i spotkań towarzyskich w grupach przekraczających 10 osób. Holandia zamknęła kluby i dyskoteki, odwołała imprezy sportowe i koncerty. Na greckiej wyspie Mykonos obowiązuje nocna godzina policyjna, a w miejscach publicznych nie można puszczać muzyki, w całej Grecji m.in. do wnętrz restauracji, kawiarni i klubów mogą wchodzić wyłącznie osoby zaszczepione, posiadające potwierdzenie przebycia Covid-19 lub negatywny wynik testu. Tak samo jest w Irlandii, podobnie w weekendy w Portugalii, a dodatkowo w rejonach Portugalii najbardziej dotkniętych przez pandemię restauracje działają do 22.30, potwierdzenia szczepień żądają też hotele. Certyfikatów dotyczących odporności na Covid-19 w niektórych miejscach już w lipcu, a na szeroką skalę w sierpniu, oczekuje również Francja. W powietrzu wisi obawa o zamykanie granic lub utrudnienia po przyjeździe na wypoczynek i po powrocie z urlopu. Z drugiej strony, wszyscy po okresie lockdownów są spragnieni normalności, odpoczynku i oderwania się od pandemicznej rzeczywistości. Otwarte pozostaje pytanie, czy branża turystyczna najgorsze ma już za sobą, czy zagraża jej czwarta fala koronawirusa?

Kolejny lockdown byłby bardzo trudny

Już wcześniejsze ograniczenia dały się turystyce mocno we znaki. Organizatorzy turystyki, pośrednicy i agenci turystyczni oraz pozostała działalność usługowa w zakresie rezerwacji, miała na koniec maja prawie 106,5 mln zł zaległych zobowiązań. Licząc od początku pandemii oznacza to wzrost o niemal jedną trzecią. Na koniec marca 2020 r. przeterminowane faktury i raty kredytów wynosiły bowiem 81,2 mln zł. Samych dłużników przybyło jednak mniej, bo o 5 proc. i jest ich obecnie 947 (licząc firmy aktywne, zawieszone i zamknięte).

Ciemny krajobraz na rynku turystycznym po ponad roku kryzysu pokazuje też raport Dun&Bradstreet – w I kw. br. liczba wykreślonych z KRS działalności gospodarczych z branży turystycznej przeważyła nad liczbą nowo zarejestrowanych firm. Do tej pory na czasowe zawieszenie funkcjonowania zdecydowało się aż 10 tys. hoteli. W samym tylko 2020 r. liczba zamkniętych hoteli i obiektów noclegowych sięgnęła 9,5 tys. Statystyki dla biur podróży również pokazują spory wymiar problemów spowodowanych ograniczeniami sanitarnymi. Na zawieszenie działalności gospodarczej w zeszłym roku zdecydowało się 310 takich firm, czyli blisko 7 proc. wszystkich tego typu przedsiębiorstw w Polsce. W pierwszym kwartale bieżącego roku sytuacja nie poprawiła się, bo działalność zawiesiło kolejne 185 przedsiębiorstw, w tym 56 biur podróży. Liczba faktycznych bankructw w hotelarstwie i gastronomii wzrosła o 185 proc.

Branża turystyczna to nie tylko biura podróży i hotele. Pandemiczny kryzys dotknął również agentów, pośredników, pilotów wycieczek i punkty obsługi turystycznej. Na zawieszenie działalności w 2020 r. łącznie zdecydowało się około 800 takich przedsiębiorstw – wynika z analizy Dun&Bradstreet.

Z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowej BIK, wynika, że zaległości agentów wzrosły z 11,5 mln zł do 20,6 mln zł. Choć o innej skali długów jest mowa w przypadku pilotów wycieczek i przewodników, to wzrost ich zaległości również wyniósł kilkadziesiąt procent. W przypadku punktów informacji turystycznej zaległości się podwoiły. Brak różnego rodzaju wydarzeń rozrywkowych i kulturalnych przyczynił się z kolei do czterokrotnego wzrostu zaległości firm zarejestrowanych jako „Pozostała działalność usługowa w zakresie rezerwacji…”, ich dług przekroczył 43 mln zł.

Zdarzyły się też wyjątki. Przeterminowane zobowiązania organizatorów turystyki, czyli firm przygotowujących wycieczki i wyjazdy, spadły o jedną trzecią z blisko 54 mln zł do ok. 36 mln zł, ale nie przełożyło się to na zmianę odsetka niesolidnych przedsiębiorstw. Kłopoty z terminowym rozliczaniem się na czas utrzymała co trzynasta (7,5 proc.) firma. Do 9 proc. wzrósł natomiast odsetek niesolidnych płatniczo pośredników turystycznych.

Źródło: Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor i baza informacji kredytowej BIK

 

– Przyczyny problemów sektora są oczywiste. Od marca 2020 roku towarzyszą nam obostrzenia w praktyce uniemożliwiające branży turystycznej możliwość normalnego funkcjonowania i prowadzenia działalności gospodarczej. O unikanie podróżowania apelują eksperci. Polacy nie ruszyli na wakacje za granicę z takim entuzjazmem jak przed laty, a na rzecz kontaktów zdalnych ograniczono również podróże służbowe – zarówno w kraju, jak i za granicą – zaznacza Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.

Turystyka stara się jednak korzystać z każdej okazji i wraca do walki o klienta. Liczba kampanii mailingowych prowadzonych przez firmy z branży wraca do normy, po fatalnym roku 2020. W kwietniu br. ExpertSender odnotował ich wzrost o ponad 360 proc. względem kwietnia 2020 r. Co ważniejsze, rośnie także odsetek potencjalnych klientów, którzy klikają w zawarte w wiadomości linki i to nawet chętniej niż przed wybuchem epidemii koronawirusa.

– Jak wynika z badania Quality Watch „Wakacyjne plany i finanse Polaków” zrealizowanego dla BIG InfoMonitor, trzy czwarte Polaków wybierze w tym roku wakacje w kraju, a tylko co czwarta osoba planuje wyjazd zagraniczny. Przeciwko dalszym wojażom przemawia niepewność sytuacji, powstrzymuje ona aż 17 proc. chętnych do wyjazdu poza Polskę. Nie jest to dobra wiadomość dla biur podróży, bo po ich ofertę chętniej sięgają właśnie osoby wyjeżdżające zagranicę – dodaje Sławomir Grzelczak.

Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor bazą wiedzy dla firm i turystów

Ostrożność, o której na każdym kroku słychać od początku pandemii warto zastosować również planując wakacje. Nie tylko wybierając kierunek, ale także touroperatora. Upadłość dotyczy nie tylko małych i nieznanych firm. Historia pokazuje, że bankructwo może się zdarzyć również pozornie dobrze prosperującym dużym podmiotom turystycznym, dlatego wydając kilka czy kilkanaście tysięcy złotych warto każdorazowo zastosować zasadę ograniczonego zaufania i sprawdzić organizatora wyjazdu.

Szukaj w różnych źródłach

Powinno się zweryfikować, czy wybrane przez nas biuro posiada certyfikaty potwierdzające jego wiarygodność, np. Certyfikat Firmy Wiarygodnej Finansowo, zapewniający o braku zaległości płatniczych.
Kolejnym krokiem może być sprawdzenie, czy wybrane biuro podróży jest członkiem Polskiej Izby Turystycznej, dzięki temu będziemy mieć pewność, że gwarantowane przez nie usługi są solidne i wiarygodne (http://www.pit.org.pl).
Biura podróży działające w Polsce, tak jak każdą inną firmę, sprawdzisz w Krajowym Rejestrze Sądowym oraz bazie CEIDG.
Warto przeprowadzić dodatkową weryfikację i sprawdzić biuro w rejestrze Centralnej Ewidencji Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych.
Dobrze jest też zasięgnąć opinii znajomych, którzy korzystali z ofert danego biura, a także poszukać opinii na jego temat w Internecie.
Dobrym źródłem informacji o sumiennym spłacaniu zobowiązań przez firmy jest też Raport o Przedsiębiorcy. Pobranie raportu nie wymaga zgody sprawdzanego przedsiębiorstwa ani umowy z BIG InfoMonitor. Jest to proste i szybkie działanie, wystarczy znać NIP sprawdzanej firmy. Koszt to 30 zł. Dokument zawiera informacje, czy firma figuruje w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor, na jaką kwotę zalega oraz przez kogo została dopisana (o ile wierzyciel nie zastrzegł swoich danych). Można go uzyskać na dwa sposoby: listownie lub poprzez portal www.BIG.pl po uprzednim zarejestrowaniu.

Źródło: www.big.pl

 

ZBP: VIII edycja Konkursu Etyka w finansach rozstrzygnięta

Kapituła Konkursowa w tym roku nagrodziła prace poruszające bardzo zróżnicowane tematy, co pokazuje jak wiele jest obszarów, w których potrzebna jest dyskusja na tematy etyczne. 

Nagrodę za zajęcie II miejsca otrzymały ex aequo: 

Pani Katarzyna Tywusik-Buła za pracę pt. „Procedura chargeback w czasie pandemii – etyczny wymiar komunikacji z klientem”.

Pani Joanna Pękala za pracę pt. „Rola Europejskiego Banku Centralnego w rozwoju etycznego rynku długu”.

Nagrodę za zajęcie III miejsca otrzymała:

Pani Oktawia Sepioł za pracę pt. „Etyczne aspekty zastosowania technologii blockchain w bankowości”. 

Wyróżnienie otrzymała:

Pani Kinga Witek za pracę pt. „Whistleblowing- era etycznego donosicielstwa”. 

Jurorzy zdecydowali się nie przyznać nagrody za zajęcie I miejsca.

Z nagrodzonymi pracami można zapoznać się na stronie: https://zbp.pl/dla-bankow/prawo-i-legislacja/konkurs 

Uroczystość w tym roku odbyła się w wyjątkowych okolicznościach, w formie zdalnej ze względu na ograniczenia pandemiczne, ale nie przeszkodziło to w przeprowadzeniu inspirującej dyskusji między Laureatkami Konkursu a Jurorami i członkami Komisji Etyki Bankowej przy ZBP. 

Zebrani w wirtualnej sali goście zostali przywitani przez Prezesa Związku Banków Polskich – Krzysztofa Pietraszkiewicza, Przewodniczącego Komisji Etyki Bankowej – dr. Jacka Bartkiewicza oraz Przewodniczącego Kapituły Konkursowej i Wiceprzewodniczącego Komisji Etyki Bankowej – Władysława Gołębiewskiego. 

Uroczystość ogłoszenia wyników w Konkursie była także okazją do dyskusji z Laureatkami na temat tez poruszanych w ich pracach, wymiany doświadczeń i obserwacji na temat etyki w sektorze. Każda z Laureatek nie tylko przedstawiła motywacje, które skłoniły je do napisania pracy na wybrany temat, ale także podzieliły się własnymi doświadczeniami i diagnozami. Tradycyjnie, mimo wirtualnej formy, Jurorzy podzielili się z Laureatkami swoimi pytaniami i refleksjami, które powstały podczas czytania nagrodzonych prac. Wymiana poglądów między Laureatkami i Jurorami przyniosła wiele ciekawych refleksji, które z pewnością będą inspiracją do dalszych prac Komisji Etyki Bankowej. 

Po ogłoszeniu wyników i dyskusji Laureatek z Jurorami Konkursu rozpoczęła się druga część uroczystości – panel dyskusyjny na temat wpływu pandemii na etykę w sektorze finansowym. Panel dyskusyjny moderowany był przez Wiceprezesa Związku Banków Polskich – Włodzimierza Kicińskiego. 

Wykład wprowadzający do zagadnienia wygłosił prof. Paul Dembinski, który wskazał na szeroki wpływ pandemii na kwestie etyki w sektorze. Dzieląc swoje wystąpienie na obserwacje w skali mikro, mezo i makro. Pandemia wpłynęła na życie każdego z nas i postawiła przed każdym nowe wyzwania, ale wpłynęła też na funkcjonowanie wielu instytucji i przedsiębiorstw oraz na działania państw i rządów. Tak szeroki szok nie pozostał bez znaczenia także dla sektora finansowego, który to w sposób intensywny uczestniczy w przeciwdziałaniu skutkom kryzysu pandemicznego i jednocześnie mierzy się z nowymi okolicznościami funkcjonowania, takimi jak np. praca zdalna i zdalny kontakt z klientami.

W debacie uczestniczyły Laureatki Konkursu, które wskazały jak tematy przez nie poruszane w esejach zmieniły się pod wpływem pandemii. Głos zabrał także prof. Wojciech Gasparski, który wskazał nie tylko na wyzwania, ale także na istotną rolę zasad etycznych w nieprzewidywalnych okolicznościach pandemii. Wskazując przede wszystkim na kluczową rolę zasady rzetelności w wykonywaniu obowiązków przez pracowników instytucji finansowych. Wskazał także na fundamentalną rolę zaufania pracowników do instytucji, pracodawców do pracowników instytucji finansowych i wreszcie klientów do instytucji finansowych. Zaufanie w dobie pandemii powinno stanowić jeden z filarów. Perspektywę praktycznych wyzwań w kształtowaniu relacji z pracownikami instytucji finansowych w dobie pandemii przedstawiła Marta Jedlińska – Wiceprzewodnicząca Komisji Etyki Bankowej. 

Nagrodzone prace zostaną przetłumaczone przez Związek Banków Polskich i przekazane na edycję międzynarodową Konkursu Etyka w finansach (http://www.ethicsinfinance.org/), którego rozstrzygnięcie zaplanowane jest na jesień br. 

Sponsorami VIII polskiej edycji Konkursu Etyka w finansach były banki, bez których wsparcia organizacja kolejnej edycji byłaby niemożliwa. 

Sponsorami VIII edycji Konkursu Etyka w finansach są: 

  • PKO Bank Polski S.A.
  • Bank Pocztowy S.A.
  • BNP Paribas Bank Polska S.A.
  • Bank Gospodarstwa Krajowego
  • Santander Bank Polska S.A.
  • Bank Ochrony Środowiska

Konkurs Etyka w finansach jest organizowany przez Komisję Etyki Bankowej przy ZBP od 2012 r. Jest on organizowany we współpracy z Obserwatorium Finansowym w Genewie i stanowi część globalnego projektu Ethics & Trust in Finance Prize. Konkurs jest co roku wspierany przez banki- członków ZBP. Partnerem tegorocznej edycji był CFA Society Poland.

 

 
 

III spotkanie Klubu Liderów Studenckich przed nami!

Tematem najbliższego spotkania będzie „Zarządzanie finansami w świecie ciągłych zmian – bezpieczeństwo i budowanie kapitału”. Inicjatywa organizowana jest w ramach projektu „Aktywny Student” z inicjatywy Warszawskiego Instytutu Bankowości pod patronatem Związku Banków Polskich. 

 

 

W pierwszej części wysłuchają Państwo wystąpienia Brunona Bartkiewicza – Prezesa ING Banku Śląskiego, gościa specjalnego oraz otrzymają możliwość zadania pytań podczas sesji Q&A. 

W drugiej części zapraszamy do udziału w panelu dyskusyjnym, w którym swoimi opiniami podzielą się eksperci: Krzysztof Berenda (RMF FM), prof. Witold Orłowski (PwC Polska) i Waldemar Zbytek (WIB), zajmujący się w swojej codziennej pracy tematyką finansów. Zachęcamy do aktywnego udziału w dyskusji, przedstawiania swoich przemyśleń oraz dyskutowania zarówno z naszymi gośćmi, jak i z innymi uczestnikami spotkania. 

Rejestracja trwa do 23 czerwca i dostępna jest pod linkiem: https://forms.office.com/r/T6xJErPUDW

Liczba miejsc jest ograniczona! 

 

Serdecznie zapraszamy! 

 

Biuro Informacji Kredytowej i Microsoft ogłaszają strategiczne partnerstwo

Podpisane strategiczne porozumienie pomiędzy Biurem Informacji Kredytowej i Microsoft oznacza współpracę w budowaniu ekosystemu wokół nowoczesnych usług finansowych, wspólne działania w obszarze odpowiedzialności społecznej, a także partnerstwo w ramach piaskownicy technologicznej BIK HUB. W pierwszej kolejności Biuro Informacji Kredytowej w chmurze Microsoft Azure wdroży platformę API Management do rozwoju usług i modeli biznesowych. Model chmury dostarczony przez Microsoft zapewni także zgodność wprowadzanych innowacji z wymogami regulacyjnymi oraz pozwoli na bezpieczne oferowanie usług również poza sektorem finansowym.

BIK zarządza unikalną bazą informacyjną na skalę krajową, gromadząc od ponad 20 lat doświadczenia ekspertów w budowaniu rozwiązań technologicznych dla sektora finansowego. Już dziś systemowe rozwiązania BIK przynoszą wymierne korzyści biznesowe – wspierają procesy ograniczenia ryzyka w instytucjach finansowych, a bezpieczny dostęp i aktywność w czasie rzeczywistym zapewniają dzięki zastosowaniu innowacyjnych rozwiązań np. w ramach Platformy Antyfraudowej czy Platformy Blockchain BIK, analiz scoringowych z wykorzystaniem Sztucznej inteligencji (IA), czy uczenia maszynowego (ML).

Dołączając do grona Innowatorów Polskiej Doliny Cyfrowej, dostrzegamy znaczenie szybkości i technologii w eksperymentowaniu i rozwijaniu nowych usług. Chcemy dzięki kompetencjom ekspertów Biura Informacji Kredytowej wspierać rozwój innowacyjnych rozwiązań również poza sektorem finansowym. Wierzymy, że możemy skutecznie wspierać polskie startupy dzięki uruchomieniu nowatorskiego Programu BIK HUB, którego głównym elementem jest „piaskownica” technologiczna – mówi dr Mariusz Cholewa, prezes zarządu Biura Informacji Kredytowej.

Program adresujemy do wszystkich zainteresowanych podmiotów, które chciałyby za pomocą jednego punktu dostępowego API, uzyskać dostęp do danych z różnych źródeł zewnętrznych, w tym do wybranych danych statystycznych BIK w oparciu o lokalizację. To możliwość praktycznego przetestowania swoich prototypowych rozwiązań w bezpiecznym środowisku. Platforma BIK Hub to szansa na weryfikację rzeczywistych potrzeb i reakcji rynku na projektowane rozwiązanie informatyczne. Wartością dodaną uczestnictwa w naszej piaskownicy jest również ocena potencjału biznesowego zgłaszanych pomysłów, a także konsultacje specjalistów na każdym etapie testów – dodaje prezes BIK.

Dzięki uruchomieniu interfejsu dostępnego dla szerokiej grupy możliwych odbiorców, BIK umożliwi korzystanie z wybranych informacji przez wiele podmiotów z różnych sektorów gospodarki. Poszukiwanie potencjału udostępnionej przez BIK usługi przez wiele podmiotów zwiększa szanse sukcesu.

Partnerstwo to ważny krok BIK w kierunku nowoczesnego zarządzania usługami oraz gromadzonymi przez lata informacjami. Wdrożenie rozwiązania w modelu chmury Microsoft Azure oraz wykorzystanie API Management pozwoli na swobodne zarządzanie usługami biznesowymi. Rozwiązanie to pozwoli także na analizę potencjału zgromadzonych danych statystycznych. Daje szansę tworzenia nowych, innowacyjnych modeli usług BIK, kierowanych do partnerów biznesowych z zupełnie nowych segmentów rynku – startupów, czy fintechów tworzących zwinne i nowoczesne usługi dla użytkowników.

Wszystko będzie realizowane w ramach projektu Open API, czyli otwartego i publicznego udostępnienia wybranych usług. Dzięki temu twórcy rozwiązań będą mieli łatwiejszy dostęp do usług BIK. Rolą chmury Microsoft Azure jest utrzymanie najwyższego poziomu dostępności i bezpieczeństwa tego procesu.

BIK – instytucja z bogatą historią i renomą na rynku – dołącza do grona innowatorów Polskiej Doliny Cyfrowej. Wspólnie mamy szansę otworzyć branżę na zupełnie nowe modele biznesowe. BIK ma tutaj duży potencjał i myślę, że dzięki temu stanie się jednym z najbardziej innowacyjnych podmiotów na rynku finansowym, dostarczającym środowiska dla fintechów i start-upów. Microsoft z kolei udostępni bezpieczne środowisko chmury Azure, które umożliwi realizację tego projektu – mówi Paweł Jakubik, Dyrektor ds. Transformacji Cyfrowej w Chmurze i członek zarządu Microsoft w Polsce.

 

Technologia w świecie cyfrowych finansów

Jak wynika z raportu „BARIERY I TRENDY” przygotowanego przez Gfk na zlecenie Instytutu Humanites w partnerstwie z PFR, OChk, Blue Media, Platformą Przemysłu Przyszłości oraz Microsoft, rozwiązania chmurowe w Polsce wciąż są wykorzystywane w ograniczonym zakresie lub wcale. Korzystanie w pełnym zakresie z przetwarzania danych w chmurze deklaruje jedynie 7 % badanych. Sytuacja nieco lepiej wygląda w spółkach powyżej 250 zatrudnionych, gdzie jednak jest to wciąż zaledwie 15%. Jednocześnie w badaniu wyraźnie rysuje się tendencja wzrostowa wykorzystania środowiska cloud do przetwarzania danych w przyszłości. W ciągu 2-3 lat aż ponad 60% osób ze szczebla kierowniczego planuje przetwarzanie danych w środowisku hybrydowym.

Model chmury pozwoli nie tylko rozwinąć biznes, czy uczynić go bardziej bezpiecznym, ale ma szansę znacząco skrócić czas wprowadzania nowych produktów czy usług. Jednocześnie możliwości analizy danych pozwalają spółkom finansowym na nowe podejście do tematu uwalniania potencjału posiadanych informacji, modelowania ich w nowe ścieżki edukacji czy analizy a dzięki temu na wychodzenie do klientów i partnerów z nowymi usługami i produktami.

Biuro Informacji Kredytowej (BIK) to główne źródło informacji kredytowych i gospodarczych w Polsce. Spółka niemal od 25 lat gromadzi, integruje i udostępnia informacje dotyczące historii kredytowej klientów indywidualnych i przedsiębiorców z całego rynku kredytowego, oraz dane z obszaru pożyczek pozabankowych. Poprzez internetowy portal www.bik.pl oraz aplikację mobilną Mój BIK umożliwia klientom indywidualnym monitorowanie własnej historii kredytowej, a dzięki Alertom BIK ostrzega przed każdą próbą wyłudzenia kredytu. Jednocześnie prowadzi aktywne działania na rzecz podniesienia poziomu wiedzy na temat prawidłowego zarządzania kapitałem czy kwestii zdolności kredytowej. Dzięki możliwościom, które przynosi chmura obliczeniowa, firma otwiera drzwi do dalszego cyfrowego wzrostu. Partnerstwo z Microsoft pozwoli BIK na jeszcze lepszą realizację zadań w zakresie edukacji i inkluzywności w dostępie do nowoczesnych produktów finansowych dla różnych grup klientów.

 

Technologia pod rękę z kompetencjami

Współpraca BIK i Microsoft to także wzajemny rozwój kompetencji. Architekci Microsoft oraz wybrani partnerzy firmy zapewnią pomoc w odpowiednim przygotowaniu architektury technicznej niezbędnej do wdrożenia środowiska programistycznego na czas pilotażu projektu z wybranymi klientami BIK. Zapewnią również pełne wsparcie w adopcji rozwiązań chmurowych przez Biuro Informacji Kredytowej.

Obie strony zapowiedziały także aktywny udział w kreowaniu nowych produktów i usług BIK w ramach prowadzonych spotkań i warsztatów innowacyjnych. Jednocześnie Microsoft zapewni wsparcie w technicznym szkoleniu zespołu BIK w ramach inicjatywy podnoszenia kompetencji cyfrowych Enterprise Skills Initiative. Microsoft umożliwi dostęp do Microsoft Technology Center – laboratorium kompetencji i wiedzy technologicznej Microsoft oraz partnerów firmy. MTC to nie tylko przestrzeń do spotkań i wymiany doświadczeń, ale przede wszystkim do wspólnej pracy nad projektami transformacji biznesu przy udziale technologii dla kluczowych obszarów gospodarki.

 

Więcej: media.bik.pl

5. Konferencja Sektorowej Rady ds. Kompetencji Sektora Finansowego FINSKILLS 2021

SRK Finanse jest platformą współpracy na rzecz nowego modelu uczenia się: przez całe życie, z wykorzystaniem technologii, z zaangażowaniem wszystkich interesariuszy: przedsiębiorców, środowiska akademickiego, izb gospodarczych, nadzoru finansowego.
 
Termin: 23 czerwca 2021, godz. 09:30-15:00, ONLINE
 
W trakcie Konferencji zaprezentowane zostaną m.in. pierwsze wyniki najnowszego 2. Branżowego Badania Bilans Kapitału Ludzkiego (BBKL) w sektorze finansowym. Najważniejsze przesłania Konferencji, wokół których będą się skupiać wystąpienia i debata, to:  
  • Tocząca się zmiana modeli biznesowych wymaga odpowiedzialności za ochronę potencjału kadrowego sektora finansowego 
  • Przyspieszenie technologiczne spotęgowane pandemią koronawirusa stawia nowe pytania o rolę człowieka w tworzeniu i dostarczaniu usług finansowych 
  • Sektor finansowy dla realizacji strategicznych celów odpowiedzialnego finansowania Zielonego Ładu potrzebuje odpowiednio przygotowanych pracowników
 

Zaproszenie skierowane jest m.in.  do nauczycieli akademickich i studentów szkół wyższych,  pracowników sektora finansowego: banków, firm ubezpieczeniowych, firm działających na rynku kapitałowym,  nauczycieli akademickich i studentów szkół wyższych, instytucji nadzoru sektora finansowego, przedstawicieli izb gospodarczych, stowarzyszeń zawodowych i organizacji branżowych, związków zawodowych działających w sektorze i wszystkich zainteresowanych osób.

Udział w konferencji jest BEZPŁATNY. Dla studentów możliwość otrzymania ZAŚWIADCZENIA o udziale w Konferencji.

 

Zobacz program: https://konferencjasrk2021.wib.org.pl/#program 

 

ZAREJESTRUJ SIĘ JUŻ DZISIAJ!

 

W dniu swojego święta dzieci czekają na prezenty i alimenty

W wynikach badań, przeprowadzonych pod patronatem Stowarzyszenia Dla Naszych Dzieci, wśród obserwatorów funpage’u Odzyskuj Alimenty, należącym do BIG InfoMonitor, uderza przewaga wskazań mówiących, że nie ma sytuacji, w których dłużnik alimentacyjny decyduje się na choćby okazjonalne wsparcie finansowe swojego dziecka, twierdzi tak aż 69,1 proc. ankietowanych. Gdy dzieje się inaczej, najczęściej powodem gestów są urodziny (15,7 proc.) i Boże Narodzenie (12,9 proc.) oraz Dzień Dziecka. 1 czerwca, w dniu swojego święta, na upominek od rodzica niepłacącego alimentów może liczyć 11,5 proc. dzieci.

alimenty 1

Źródło: badanie BIG InfoMonitor i Stowarzyszenia Dla Naszych Dzieci

 

Przyrost liczby dłużników alimentacyjnych przekazywanych przez gminy

Dane Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor pokazują, że od ponad roku liczba dłużników alimentacyjnych spada. Takiego trendu nie widać natomiast w regularnych zgłoszeniach przekazywanych co miesiąc przez gminy na temat dłużników, których w utrzymaniu dzieci wyręcza obsługiwany przez gminy Fundusz Alimentacyjny. W trakcie pandemii, między kwietniem 2020 r. a końcem kwietnia 2021 r., gminy dopisały do Rejestru 27 671 nowych dłużników. Najwięcej osób niepłacących na swoje dzieci przybyło w kwietniu tego roku – 2 684 osoby oraz w lipcu ubiegłego roku – 2 655 osób.

alimenty 2

Źródło: Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor

 

W tym samym czasie z bazy zostało usuniętych w wyniku spłaty zadłużenia lub ze względu na fakt, że dług ma więcej niż 6 lat – 12 555 dłużników alimentacyjnych.

Niestety mniejsza liczba dłużników niekoniecznie wynika z faktu, że rodzic spłacił choć część zobowiązania wobec dzieci, lecz z przepisów, które nakazują usuwanie z bazy BIG należności starszych niż sześcioletnie. Sytuację może zmienić planowana zmiana prawa – tłumaczy Sławomir Grzelczak.

Przyjęty przez rząd projekt nowelizacji ustaw związanych ze świadczeniami na rzecz rodziny zakłada, że informacje o zaległościach alimentacyjnych nie będą już usuwane z Biur Informacji Gospodarczej do czasu spłacenia długu wobec Skarbu Państwa.

 

Liczba dłużników alimentacyjnych w województwach

Jak wynika z danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor, na koniec kwietnia 2021 r. liczba dłużników alimentacyjnych wyniosła 265 394 osoby – o 17 529 osób mniej niż rok wcześniej, a łączna zaległość po spadku o 355 mln zł nadal przekracza 11 mld zł. W górę idzie jednak średnia kwota zaległości – o 1323 zł do 41 608 zł. Rekord średniego zadłużenia padł w woj. świętokrzyskim, gdzie jest to już 46 748 zł.

Najwięcej dłużników alimentacyjnych zamieszkuje Śląsk i Mazowsze, tam są też najwyższe łączne zaległości z tego tytułu. Na Śląsku przekraczają już 1,4 mld zł, a na Mazowszu – 1,2 mld zł. Krajowym rekordzistą jest 50-latek z Mazowsza z zadłużeniem alimentacyjnym wynoszącym 649 633 zł. Ojcowie to 96 proc. osób niepłacących alimentów zgłaszanych do rejestrów BIG.

Badanie zrealizowane we współpracy ze Stowarzyszeniem Dla Naszych Dzieci na profilach FB na próbie 226 osób, czerwiec 2020.