Nowoczesne Zarządzanie Biznesem na największym w Polsce spotkaniu z samorządami studenckimi

Konferencję zainaugurował przewodniczący PSRP – Dominik Leżański, zaś wystąpienie otwierające wygłosił Wiceprezes Zarządu Warszawskiego Instytutu Bankowości – Waldemar Zbytek. W otwarciu konferencji uczestniczyli również m.in. Przewodniczący Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich – prof. dr hab. inż. Jan Szmidt, Przewodniczący Polskiej Komisji Akredytacyjnej – prof. dr hab. Krzysztof Diks oraz Przewodniczący Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego – prof. dr hab. Zbigniew Marciniak. W tej części przedstawiono także założenia do drugiej edycji projektu „Aktywny Student”, realizowanej przez WIB we współpracy z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Wiceprezes WIB – Waldemar Zbytek uczestniczył również w debacie plenarnej pt. „Aktywni studenci – przyszłością biznesu”. W tej trakcie mówił m.in. o działaniach i doświadczeniach płynących z zainicjowanych przez Związek Banków Polskich wspólnych, sektorowych programów edukacji ekonomicznej oraz współpracy świata nauki i gospodarki.

 

Drugiego dnia konferencję odwiedził Wicepremier i Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego – Jarosław Gowin, który mówił o stanie wdrażania tzw. Konstytucji dla Nauki na polskich uczelniach, a także długofalowych korzyściach z niej płynących.

Krajowa Konferencja PSRP po raz pierwszy odbyła się w 1995 roku. Celem konferencji jest coroczna wymiana doświadczeń i dobrych praktyk pomiędzy samorządami studenckimi oraz dyskusja na tematy związane ze szkolnictwem wyższym. W ramach konferencji odbyło się szereg paneli dyskusyjnych, szkoleń i warsztatów, które miały za zadanie podniesienie wiedzy i umiejętności ich uczestników.

Co piąta rodzina ma problem ze spłatą bieżących zobowiązań. Czy rozszerzenie programu 500+ zmieni tę sytuację?

Mija właśnie trzecia rocznica wprowadzenia Programu 500+. Od lipca ma on być rozszerzony również o wypłatę na każde pierwsze dziecko. Jego trzy podstawowe cele to wpływ na liczbę urodzeń, inwestycja w rodzinę i przede wszystkim ograniczenie ubóstwa.Sprawdziliśmy jak z opłacaniem bieżących rachunków radzą sobie osoby, które mają dzieci i te, które ich nie posiadają. Prawie co trzecia osoba wychowująca potomstwo nie ma problemów z opłaceniem bieżącym wydatków. Prawie połowie trudno jest opłacić zobowiązania raz na kilka miesięcy. Istnieje jednak spory odsetek osób, które częściej głowią się jak „dotrwać do pierwszego”.

Problem z codziennymi płatnościami ma przynajmniej raz w miesiącu 21 proc. rodziców. Podobnie sytuacja wygląda w gospodarstwach domowych, w których dzieci nie ma – 20 proc. W domach bez dzieci częściej powodem braku pieniędzy na opłacenie bieżących rachunków jest rozrzutność, brak pracy, nieumiejętność planowania budżetu, a także nałogi czy zakupoholizm. Natomiast osoby wychowujące dzieci częściej wymieniają obciążenie kredytami i pożyczkami oraz nadmierne wydatki wymuszone przez potomstwo.

Problemy finansowe to nie tylko brak pieniędzy na bieżące zobowiązania, ale także na duże jednorazowe wydatki. Blisko połowa rodzin dokonała kiedyś zakupu, który wykraczał poza ich możliwości finansowe.

 – Polskie rodziny starają się, by ich domowy budżet nie był zbytnio obciążany. Dlatego większość wykazuje się dyscypliną finansową i ogranicza wydatki. Jednak posiadanie dzieci jest związane z nakładami, których trudno uniknąć. Jak choćby inwestycja w większe mieszkanie i jego wyposażenie czy też wyjazdy– mówi Halina Kochalska, ekspert BIG InfoMonitor.

Największe wyzwania dla rodzin z dziećmi

Wśród największych wyzwań dla rodzin z dziećmi znalazł się zakup mieszkania lub samochodu (po 31 proc.) oraz wyposażenie domu w niezbędny sprzęt RTV i AGD (26 proc.). Również wyjazdy wakacyjne to dla jednej piątej respondentów obciążenie wykraczające poza budżet. Kolejnymi dużymi wydatkami są urządzenia elektroniczne i sprzęt komputerowy. Wydatki z tych kategorii zakupów są związane z potrzebami potomstwa i pokazują wysiłek, jaki czynią polskie rodziny. Co ciekawe jedynie ułamek rodziców, w swojej ocenie, przeznacza zbyt duże kwoty na edukację i zajęcia dodatkowe dla dzieci. Można to interpretować na dwa sposoby. Albo program 500+ służy właśnie na pokrycie tych zobowiązań i rodzice nie muszą wygospodarowywać dodatkowych pieniędzy, albo w zbyt małym stopniu przywiązują oni wagę do rozwoju swoich pociech ze względu na wydatki w innych obszarach.

W obecnej formule środki z programu 500+ są przekazywane na drugie i każde kolejne dziecko lub na pierwsze w przypadku, gdy dochód na jedną osobę nie przekracza 800 zł. Oznacza to, że z programu korzysta ok. 2,45 mln rodzin, do których trafia rocznie ponad 20 mld zł. Program pokazał poziom ubóstwa polskich rodzin, bo aż 54,5 proc. wszystkich przyznanych świadczeń ze względu na kryterium dochodowe dotyczyło już pierwszego dziecka. Od lipca tego roku, 500 zł miesięcznie będzie wypłacane na każde dziecko bez względu na sytuację materialną rodziców.  

 

* Badanie zrealizowane na zlecenie BIG InfoMonitor przez Quality Watch, techniką wywiadów internetowych (CAWI) wspomaganych komputerowo na reprezentatywnej próbie 1296 dorosłych mieszkańców Polski, listopad 2018 r.

III Kongres Edukacji Finansowej i Przedsiębiorczości za nami

W wydarzeniu odbywającym się w warszawskim Centrum Nauki Kopernik uczestniczyło ponad 400 przedstawicieli instytucji publicznych, samorządów terytorialnych, uczelni, szkół, organizacji pozarządowych oraz sektora finansowego i mediów. Trzecia edycja Kongresu, odbywająca się również w Europejskim Tygodniu Pieniądza (25-29 marca br.) została zorganizowana przez Warszawski Instytut Bankowości (operatora Programu „Bankowcy dla Edukacji”) oraz trzy fundacje działające we współpracy z sektorem finansowym: Fundację GPW, Fundację Think! oraz Fundację im. Lesława A. Pagi.

Kongres zainaugurował Prezes Związku Banków Polskich – Krzysztof Pietraszkiewicz, który podziękował za dotychczasowe zaangażowanie wielu środowisk w proces podnoszenia poziomu świadomości ekonomicznej Polaków. W części otwierającej, miało miejsce również wystąpienie Z-cy Przewodniczącego KNF – prof. dr hab. Małgorzaty Iwanicz-Drozdowskiej.

W debacie inauguracyjnej pt. „Kierunki rozwoju edukacji finansowej i postaw przedsiębiorczych w świecie nowoczesnych technologii” uczestnicy oprócz Prezesa ZBP, również Prezes Zarządu Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie S.A. – Marek Dietl oraz Przewodniczący Zespołu roboczego ds. działań edukacyjnych w zakresie rynku finansowego – Krzysztof Grad.

Tę część zakończyła prezentacja Partnera Głównego Kongresu – Fundacji Santander Bank Polska poświęcona zagadnieniu wolontariatu jako społecznego wymiaru bankowości.

W części przedpołudniowej odbyła się również wspólna konferencja prasowa z prezentacją wyników badań „Poziom wiedzy finansowej Polaków 2019, które przedstawili Prezes ZBP – Krzysztof Pietraszkiewicz oraz Prezes GPW – Marek Dietl. Towarzyszyli im: Prezes Fundacji GPW – Anna Salamończyk-Mochel oraz Wiceprezes WIB – Waldemar Zbytek. Przy okazji Kongresu funkcjonowała również Studencka Strefa Medialna, w której aktywnie uczestniczyli dziennikarze studenccy.

Po przerwie, prezentowano przykłady dobrych praktyk w zakresie edukacji finansowej i przedsiębiorczości. Sesję plenarną puentowała uroczystość wręczenia wyróżnień dla szczególnie zasłużonych dla edukacji finansowej w 2018 roku. Wyróżnienia przyznano w trzech kategoriach:

– dla najbardziej aktywnych jednostek samorządu terytorialnego (w Programie „Bankowcy dla Edukacji”)

Wyróznienia otrzymali:

  • Antoni Jan Tarczyński – Starosta Miński
  • Bartłomiej Przybyciel – Wydział Edukacji Urzędu Miasta Gdynia

– dla najbardziej aktywnych wolontariuszy sektora bankowego (w Projekcie BAKCYL)

Wyróżnienia otrzymali:

  • Exequo –  Dariusz Maciuba (Santander), Karol Nowakowski
  • Marcin Stroński (BGŻ BNP Paribas)
  • Justyna Szczukiewicz (Santander)
  • Marta Kozielska (Bank Spółdzielczy w Zatorze)

– dla najbardziej aktywnych koordynatorów na uczelniach (w Programie „Nowoczesne Zarządzanie Biznesem”).

Wyróżnienie otrzymały:

  • dr Małgorzata Wosiek z Uniwersytetu Rzeszowskiego
  • dr Agnieszka Huterska z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu
  • dr inż. Agnieszka Parkitna z Politechniki Wrocławskiej.

Podczas sesji panelowych poruszono takie zagadnienia jak m.in. inwestowanie długoterminowe, wspieranie przedsiębiorczości młodych osób, rola współpracy na rzecz odpowiedzialności społecznej czy wolontariat sektora finansowego w procesie edukacji ekonomicznej.

We wspólnym panelu WIB oraz Fundacji im. Lesława A. Pagi odbyła się debata pt. „Poprawa poziomu wiedzy finansowej Polaków jako warunek rozwoju kraju i lokalnych społeczności”. Uczestniczyli w niej Prezes Zarządu Banku BPS – Zdzisław Kupczyk, Prezes Fundacji Rozwoju Rynku Finansowego – Agnieszka Wachnicka oraz Starosta Miński – Antoni Jan Tarczyński. Dyskusję moderował Wiceprezes WIB – Waldemar Zbytek.

Wydarzeniu towarzyszyła przestrzeń networkingowa, w której przedstawiciele różnych podmiotów mieli możliwość nawiązania kontaktów i przedstawienia efektów swoich działań na rzecz edukacji ekonomicznej i przedsiębiorczości.

Co drugi Polak ma problem z wiedzą finansową – czyta umowy, ale nie wszystko z nich rozumie

 

Jak wynika z badań przeprowadzonych w marcu br. na zlecenie Warszawskiego Instytutu Bankowości (WIB) i Fundacji Giełdy Papierów Wartościowych (FGPW) jedynie 9% Polaków określa swoją wiedzę finansową jako dobrą lub bardzo dobrą. Szczególnie nisko swoje podstawy znajomości ekonomii, oceniają młodzi w wieku 18-34 lata (57% wskazań) oraz osoby powyżej 65. roku życia (56% wskazań). Duże problemy ten obszar wiedzy sprawia również mieszkańcom wsi, wśród, których 58% osób nie określa własnego poziomu znajomości zagadnień finansowych choćby jako przeciętnego. Polacy najsłabiej oceniają swoją wiedzę z zakresu cyberbezpieczeństwa (65%). W dalszej kolejności krytycznie spoglądamy na poziom wiedzy o kredytach i pożyczkach (44%).

Wyniki badań samooceny wiedzy finansowej Polaków pokazują, że prowadzone działania edukacyjne są potrzebne i wymagają dalszego rozwoju oraz współpracy między różnymi środowiskami tak jak ma to miejsce w przypadku Programu "Bankowcy dla Edukacji", a także systemowego zaangażowania oświaty i mediów. Jednocześnie warto podkreślić, że 42% bankowców już zauważa stopniowy wzrost świadomości ekonomicznej klientów. Niemniej,
w kontekście chociażby dynamicznego rozwoju bankowości elektronicznej, niedobór wiedzy
w zakresie cyberbezpieczeństwa zadeklarowany przez 65% badanych stanowi bardzo istotne wyzwanie, któremu należy sprostać
– powiedział Prezes Związku Banków Polskich – Krzysztof Pietraszkiewicz.

Wyniki analizy „Poziom wiedzy finansowej Polaków 2019” warto porównać z ocenami bankowców, którzy na zlecenie Związku Banków Polskich zostali zapytani w lutym br. o to jak oceniają poziom wiedzy klientów banków. Ponad połowa (56%) ocenia go jako przeciętny,
a prawie jedna trzecia (27%) jako dobry. Optymizmem może napawać fakt, że zdaniem 42% pracowników sektora bankowego podnosi się stopniowo poziom wiedzy finansowej ich klientów. Jako jedno z najtrudniejszych zagadnień dla klientów banków wskazane zostało również cyberbezpieczeństwo (24%); lecz na pierwszym miejscu w tej kategorii znalazło się inwestowanie (62%).

Podobna ocena ekspertów pokrywa się z opinią respondentów – jak wynika z badania, 64% z nas nie jest obecnie zainteresowanych inwestowaniem na Giełdzie Papierów Wartościowych. Wśród podstawowych obaw dotyczących lokowania kapitału na warszawskim parkiecie Polacy wymieniają nieprzewidywalność rynku finansowego, lęk przed ryzykiem i brak wiedzy. Badanie potwierdza jednak, że 62% respondentów wie na czym polega inwestowanie na GPW lub zna podstawowe terminy związane z tą tematyką, takie jak „akcje” czy „obligacje” – osoby te różnią się jednak w podejściu do dalszego pogłębiania wiedzy lub chęci wypróbowania jej w praktyce.

 

Pozytywnie – również w kontekście wprowadzenia programu Pracowniczych Planów Kapitałowych – wyglądają wyniki dotyczące oszczędzania długoterminowego. 40% badanych zna kilka narzędzi służących odkładaniu pieniędzy na cele emerytalne i – co ważniejsze – planuje ich stosowanie w przyszłości. Wśród osób w wieku 18-34 lat ten odsetek wynosi aż 66%. Z kolei 39% ankietowanych wie, że istnieją możliwości oszczędzania na emeryturę, ale do tej pory nigdy się nimi nie interesowała.  

Wyniki badania potwierdzają, że kierunek naszych działań edukacyjnych, obliczony na przyciągnięcie nowych inwestorów na Giełdę, jest słuszny. W jego realizacji z pewnością pomogą nasze inicjatywy strategiczne oraz implementacja zapisów zawartych w rządowej Strategii Rozwoju Rynku Kapitałowego. Optymizmem napawają dane dotyczące podejścia Polaków do oszczędzania długoterminowego. Trzeba zrobić wszystko, aby to pozytywne podejście przekuć w wysoki poziom partycypacji w startującym programie PPK. Chcemy jako GPW aktywnie wspomagać PFR w informowaniu pracodawców i pracowników o zaletach tego projektu. Wdrożenie programu PPK oznacza, że przyszli emeryci będą mogli bezpośrednio skorzystać z owoców wzrostu gospodarczego – mówi Marek Dietl – Prezes GPW.

Jedną z podstaw świadomości ekonomicznej Polaków okazuje się umiejętność rzetelnego czytania zawieranych umów. Jak wynika z badania na zlecenie WIB i FGPW, 75% osób deklaruje, że bardzo dokładnie czyta lub przynajmniej stara się czytać zapisy w umowach, choć jednocześnie przyznaje, że nie zawsze rozumie wszystkie jej elementy. Niepokojący jest fakt, że blisko co czwarta osoba z wykształceniem podstawowym przyznaje się do sprawdzania jedynie podstawowych zapisów i danych.

Z badania wynika również, że informacje na temat finansów i ekonomii Polacy najchętniej czerpią z mediów (68%) i Internetu (66%). Co ciekawe, dla połowy badanych to banki i inne instytucje finansowe są ważnym źródłem wiedzy ekonomicznej.  Jako najbardziej preferowaną formę nauki (68%) podstaw finansów, bankowości czy inwestowania wskazano spotkania bezpośrednie, ze szczególnym uwzględnieniem lekcji i wykładów. Do ankietowanych przemawiają również poradniki i infografiki (55%), a także filmy edukacyjne oraz platformy e-learningowe (oba po 53%).

 

KONTAKT DLA MEDIÓW:

Michał Polak

michal.polak@zbp.pl

(22) 48 68 119

 

Paweł Lasiuk

pawel.lasiuk@gpw.pl

(22) 53 77 647

 

Źródła:

Badanie „Poziom wiedzy finansowej Polaków 2019” przeprowadzone zostało na zlecenie WIB i FGPW przez firmę Indicator na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie dorosłych 500 osób w dniach 7-13 marca br.

Badanie osób z sektora bankowego, przeprowadzone zostało na zlecenie Związku Banków Polskich w ramach „Monitora Bankowego” przez Kantar TNS w lutym br.

III Kongres Edukacji Finansowej i Przedsiębiorczości – transmisja on-line!

Transmisja on-line: godz. 9:30 – 11:30

 

5000 zł emerytury, czyli co Kwejk wie o ZUS-ie

Czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego tak chętnie udostępniamy tego typu treści? Dlaczego informacje przekazywane za pomocą memów czy infografik są tak popularne?

Chodzi przede wszystkim o prostotę. Informacje podane w formie memów są krótkie, hasłowe, często z przyciągającym uwagę obrazkiem. Na Facebooku czy Instagramie wystarczą maksymalnie dwa kliknięcia, żeby polubić infografikę lub udostępnić ją na swoim profilu. Zazwyczaj nie podaje się źródeł, rzadko kto próbuje dotrzeć do autora. Z tego powodu przekazywane treści są często niemożliwe do zweryfikowania. To wymarzona furtka do przemycania spreparowanych „faktów”. Z kolei hasłowość i skrótowość sprzyjają mylnym interpretacjom i uogólnionym wnioskom. A od uogólnień mamy już tylko malutki kroczek do powielania i utrwalania stereotypów.

Tych ostatnich na temat Zakładu Ubezpieczeń Społecznych jest wiele. Ponieważ z ZUS-em na pewnym etapie życia zetknie się każdy, więc i każdy ma coś do powiedzenia na temat składek, rent, emerytur czy rehabilitacji leczniczej. Niestety, często jest to właśnie wiedza zaczerpnięta z – jak lubią to określać złośliwi – Uniwersytetu im. Wykopu.

 

Niskie emerytury i podatek – widmo

 

Jakiś czas temu, podczas scrollowania Fejsa, natknąłem się na taki oto post, udostępniony przez znajomą:

Brzmi sensownie? Niby tak, ale sami wiecie, w czym tkwi diabeł. Przede wszystkim, daje o sobie znać nieszczęsna skrótowość. Bo co znaczy „Emerytura i renta bez podatku”? Jaki „Podatek już płaciliśmy”? Od emerytur i rent potrącane są dwie daniny: podatek dochodowy oraz składka na ubezpieczenie zdrowotne. I niezależnie od tego, o którą z nich może chodzić autorowi, jego postulat jest niemerytoryczny z punktu widzenia obowiązujących przepisów.

Podstawę do naliczania podatku dochodowego stanowi dochód już PO odliczeniu składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. A zatem „składka na ZUS” (a tak naprawdę pięć składek, ale o tym poniżej) jest nieopodatkowana. Natomiast emerytury i renty muszą temu opodatkowaniu podlegać – jak każdy dochód. Dlatego zarzut o podwójne opodatkowanie jest merytorycznie nieuzasadniony. Składka zdrowotna również musi być odprowadzana, by ubezpieczony miał prawo do korzystania z bezpłatnej opieki zdrowotnej.

 

(Nie)statystyczne składki i 5000 emerytury

 

Same składki (a zwłaszcza ich wysokość) także bywają przedmiotem różnych postulatów, wynikających z nieznajomości systemu emerytalno-rentowego w Polsce. Na Kwejku i Demotywatorach popularne w ubiegłym roku było poniższe wyliczenie, sugerujące, że samodzielne odkładanie kwoty odpowiadającej wysokością składkom poskutkowałoby o wiele wyższą emeryturą.

Faktycznie, powyższe liczby wyglądają imponująco. Niestety, ponownie mamy do czynienia z nieznajomością przepisów i rażącym uproszczeniem. Do tego autor bazuje na nieuwadze odbiorcy. Wystarczy bowiem pobieżna kalkulacja, żeby stwierdzić, że powyższe obliczenia są wyssane z palca. Po pierwsze – skąd wzięła się kwota akurat 1156 złotych? Nie wiadomo. Być może jest to jakieś nawiązanie do wysokości minimalnej składki dla osób prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą. W 2018 roku wynosiła ona (bez dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego) 1163,39 zł. Nie jest to w żadnym wypadku składka „Statystycznego Polaka”, ale to jedyna „twarda” liczba zbliżona do tych nieszczęsnych 1156 zł.

Ale nawet, jeśli przyjmiemy tę kwotę jako podstawę obliczeń, to po chwili z kalkulatorem w ręku widzimy, że: 1156 złotych x 30 lat x 12 miesięcy = 416160 złotych. Czyli o ponad połowę mniej, niż „wyliczona” przez autora kwota. Jeśli podzielimy ją przez 25 lat (czyli 300 miesięcy), otrzymamy dokładnie… 1387,2 zł! Zresztą, dzieląc te, wzięte z kosmosu, niemalże 950 000 przez 300 miesięcy, otrzymamy nieco ponad 3100 złotych. A więc w dalszym ciągu sporo mniej niż rzekome 5000 zł.

Pomijając absurdalność powyższych kalkulacji, warto pamiętać, że pod hasłem „składka na ZUS” kryje się tak naprawdę pięć składek na różne ubezpieczenia – emerytalna jest tylko jedną z nich. Oprócz tego mamy składkę rentową, chorobową, wypadkową oraz zdrowotną. Część z nich obciąża wyłącznie nas – jako pracowników, a część płaci solidarnie z nami pracodawca. Wygląda to następująco:

(Źródło: „ZUS dla Ciebie”, nr 3/2018, s. 4.)

Przykładowo, minimalna pensja w roku 2019 wynosi 2250 zł brutto. Z kolei minimalna wysokość składek to:

  • składka emerytalna: 9,76 % x 2 250 zł = 219,6 zł,
  • składka rentowa : 1,5 % x 2 250 zł = 33,75 zł,
  • składka chorobowa (jeśli zadeklarujesz chęć jej płacenia): 2,45 % x 2 250 zł = 55,13 zł
  • składka zdrowotna liczona jest od podstawy (czyli 2250 zł) pomniejszonej o powyższe składki na ubezpieczenia społeczne, a więc 9% x 1941,52zł = 174,74 zł.

Łącznie daje to dokładnie 483,22 zł. A dzięki opłacanym składkom zyskujemy dostęp do świadczeń na wypadek choroby, kalectwa, wypadku w pracy (zasiłki, renty) i bezpłatną opiekę zdrowotną. No i, oczywiście, rośnie wysokość naszej przyszłej emerytury.

Wybrałem tylko dwa przykłady – krótkie, kilkuzdaniowe. Do wyjaśnienia zawartych w nich przekłamań potrzebowałem ponad 5000 znaków. To chyba najlepszy dowód na to, jak łatwo jest stworzyć lub powielić dezinformację i jakiego nakładu pracy potrzeba, by te nieprawdziwe dane sprostować.

 

Krzysiek Piskorz

Koordynator ds. komunikacji społecznej i edukacji

ZUS Oddział w Lublinie

III Kongres Edukacji Finansowej i Przedsiębiorczości już 27 marca!

Po raz trzeci forum dyskusji nad kierunkami rozwoju działań edukacyjnych w tych obszarach będzie zaplanowany na 27 marca br. III Kongres Edukacji Finansowej i Przedsiębiorczości. Patronat nad wydarzeniem objęło Ministerstwo Finansów, Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii oraz Komisja Nadzoru Finansowego.

 

 

Udział w wydarzeniu odbywającym się w warszawskim Centrum Nauki Kopernik weźmie ponad 400 przedstawicieli instytucji publicznych, samorządów terytorialnych, uczelni, szkół, organizacji pozarządowych oraz sektora finansowego i mediów.

Trzecia edycja Kongresu, odbywająca się również w Europejskim Tygodniu Pieniądza (25-29 marca br.) jest organizowana przez Warszawski Instytut Bankowości (operatora Programu „Bankowcy dla Edukacji”) oraz trzy fundacje działające we współpracy z sektorem finansowym: Fundację GPW, Fundację Think! oraz Fundację im. Lesława A. Pagi.

Kluczowym elementem Kongresu (oprócz czterech dedykowanych sesji panelowych) będzie część plenarna, w której swoje wystąpienia zapowiedzieli przedstawiciele najważniejszych instytucji patronackich. Odbędzie się również debata inauguracyjna z ich udziałem pt. „Kierunki rozwoju edukacji finansowej i postaw przedsiębiorczych w świecie nowoczesnych technologii”.

Podczas sesji panelowych będą poruszane takie zagadnienia jak m.in. inwestowanie długoterminowe, wspieranie przedsiębiorczości młodych osób, rola współpracy na rzecz odpowiedzialności społecznej czy wolontariat sektora finansowego w procesie edukacji ekonomicznej.

Wydarzeniu towarzyszyć będzie przestrzeń networkingowa, w której przedstawiciele różnych podmiotów będą mieli możliwość nawiązania kontaktów i przedstawienia efektów swoich działań na rzecz edukacji ekonomicznej i przedsiębiorczości. Ponadto, organizatorzy zapowiadają konferencję prasowa z prezentacją wyników badań „Poziom wiedzy finansowej Polaków 2019, które przedstawią Prezes ZBP – Krzysztof Pietraszkiewicz oraz Prezes Giełdy Papierów Wartościowych – Marek Dietl.

Rejestracja na Kongres trwa do 20 marca br., a więcej szczegółów,

w tym bieżąca agenda znajduje się pod adresem:

www.kef.edu.pl 

Kobieca ostrożność finansowa procentuje

W łącznej kwocie zaległości* Polaków, która wyniosła na koniec grudnia 2018 roku 74 mld zł, kobiece nieuregulowane zobowiązania kobiet stanowiły zdecydowaną mniejszość – 24,2 mld zł (33 proc.) – wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy BIK. Zaległości, choć dużo niższe niż mężczyzn, nie stoją jednak w miejscu. W ciągu roku wzrosły o 2,7 mld zł, czyli prawie 13 proc. Przybyło też 4 proc. nowych niesolidnych dłużniczek do 1,07 mln. Dynamika zmian w obu kategoriach okazała się wyższa niż u mężczyzn, których zaległości zwiększyły się o 9 proc., a liczba niesolidnych dłużników o 3 proc. Panie okazały się „szybsze” niż panowie, ale ich obciążenie przeterminowanymi długami jest zdecydowanie mniejsze. Średnia zaległość kobiet wynosi bowiem 22 609 zł, podczas gdy na jednego mężczyznę przypada 29 157 zł.

Panie są po prostu bardziej ostrożne w sprawach finansowych niż panowie. Jak wynika z badania „Pożyczanie na konsumpcję”** częściej tłumaczą, że są zmuszone się zadłużać, bo za mało zarabiają i w efekcie nie są w stanie radzić sobie z nieplanowanymi wydatkami. Ale już odpowiedzi – „Nie planuję wcześniej wydatków” – udziela jedna kobieta na dziesięć i jeden na ośmiu panów. Mężczyznom łatwiej niż kobietom przychodzi też stwierdzenie, że wolą pożyczać niż oszczędzać ( 13 proc. do 10 proc.), a także ocena, że przy lepszej dyscyplinie finansowej dałbym radę uniknąć pożyczania (17 proc. do 15 proc.).

Gdy już przychodzi do pożyczania, 6 na10 kobiet ostateczną decyzję podejmuje przez ponad tydzień, u mężczyzn tyle czasu zastanawia się co drugi, a co piątemu wystarczy wyłącznie kilka godzin.

Co ciekawe w momencie zaciągania kredytu czy pożyczki, 28 proc. mężczyzn towarzyszy poczucie ulgi, ponieważ będzie mógł rozwiązać problem, a respondentek myślących w ten sposób jest 23 proc. Wyniki wyglądają odwrotnie, gdy mowa o stresie związanym ze spłatą.

Coś się jednak zmienia, bo na czele niesolidnych dłużniczek rekordzistek tym razem znalazła się 37-latka. Mieszkanka centralnej Polski z długiem przekraczającym 38,4 mln zł. W poprzednich latach rekordzistki zawsze były starsze. Rok temu najmłodsza z pań w pierwszej piątce miała 45 lat, a średnia wieku wynosiła 56 lat. Tym razem jest to pięć lat mniej.

Najczęściej problemy ze spłatą kredytów i bieżących rachunków zdarzają się paniom w wieku 35-44 lat. Tyle lat ma niemal co czwarta niesolidna dłużniczka. Nie zmieniło się to mimo, że najszybciej przybywało w minionym roku kłopotów kobietom w wieku 45-54 lata. To do nich jednak należy najwyższa średnia zaległość – 29 132 zł. Najmniej kobiet ma problemy z obsługą zobowiązań w grupie wiekowej 18 a 24 lata – 5,5 proc.

Jest między 35 a 44 rokiem życia i zamieszkuje Mazowsze lub Śląsk – to jedyna cecha wspólna zarówno dla pań jak i panów – jeśli chodzi o profil niesolidnego dłużnika. Wiąże się to z tym, że osoby w wieku 35-44 lat mają przeważający udział w liczbie dłużników i pochodzą z województw, które zamieszkuje najwięcej osób opóźniających płatności. Średnie zaległe zobowiązanie Ślązaczki wynosi 22 174 zł – w ciągu roku wzrosło o 1 989 zł, zaś Mazowszanki 32 015 zł i zwiększyło się przez rok o 2 188 zł.

Według danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy BIK, największe łączne zaległości mają mieszkanki województwa: mazowieckiego – prawie 4,4 mld zł, następnie śląskiego – 3,4 mld zł, dolnośląskiego – ponad 2,3 mld zł, wielkopolskiego – ponad 1,7 mld zł oraz łódzkiego – pond 1,7 mld zł. Najmniejsze łączne niespłacane w terminie zobowiązania mają kobiety z Podlasia – 404 mln zł, województwa świętokrzyskiego – 467 mln zł oraz opolskiego – prawie 479 mln zł.
Jeśli chodzi o liczbę zadłużonych kobiet w czołówce są te same województwa, choć na czele jest akurat Górny Śląsk, który zamieszkuje ponad 154,5 tys. kobiet z problemami finansowymi.

*Płatności przeterminowane o co najmniej 30 dni na kwotę min. 200 zł
**Badanie zrealizowane techniką komputerowo wspomaganych wywiadów internetowych (CAWI) na reprezentatywnej próbie 1296 dorosłych mieszkańców Polski przez firmę Quality Watch – listopad 2018.
 

Zwycięzcy konkursu ScoreHunter

W ubiegłym roku z platformy skorzystało ponad 10 tys. osób, z czego w większości byli to studenci i uczniowie ostatnich klas szkół ponadpodstawowych.

 

Zwycięzcy III edycji Konkursu:

  • Wiktoria Bryła – Wyższa Szkoła Ekonomii, Prawa i Nauk Medycznych im. prof. Edwarda Lipińskiego
  • Aleksandra Nartowska – Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie
  • Rafał Sak – V Liceum Ogólnokształcące w Toruniu
  • Izabela Baran – Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie
  • Sylwia Jarocka – Wyższa Szkoła Bankowa w Gdańsku

 

W konkursach w sumie udział wzięli przedstawiciele ponad 100 uczelni i ponad 30 szkół ponadpodstawowych. Absolutnymi liderami w tych kategoriach były Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego, z platformy skorzystało ponad 900 studentów i V Liceum Ogólnokształcące w Toruniu, w którym do konkursu przystąpiło ponad 200 uczniów.

Gratulujemy Zwycięzcom oraz wszystkim osobom, które postanowiły zmierzyć się z trudnymi tematami wiarygodności finansowej, ochrony tożsamości  i bezpieczeństwa w finansach.

Jednocześnie dziękujemy wykładowcom i nauczycielom koordynującym projekt na uczelniach i w szkołach ponadpodstawowych, ponieważ to właśnie dzięki ich zaangażowaniu możemy cieszyć się tak dobrymi wynikami.

 

Dziękujemy i zapraszamy do kolejnej edycji Konkursu.

Cykl ogólnopolskich debat środowiska akademickiego

Kolejną okazją do rozmów środowiska akademickiego jest nowy cykl spotkań pn. NKN Forum, które ma być miejscem do dyskusji na temat kluczowych elementów i możliwych rozwiązań dotyczących wdrażania reformy szkolnictwa wyższego i nauki.

Pierwsze spotkanie w ramach cyklu Forum odbyło się 18 lutego br. w murach Politechniki Łódzkiej, a tematem spotkania były statuty uczelni w kontekście wejścia w życie nowej ustawy. Nie dziwi fakt, że na pierwsze Forum wybrano właśnie kwestie związane z najważniejszym wewnętrznym aktem uczelni. Jak zgodnie twierdzą uczestnicy konferencji, dobrze skonstruowany statut pozwoli na sprawniejsze wdrażanie rozwiązań ustawowych i pełne wykorzystanie możliwości jakie tworzą się dla uczelni w kontekście nowych przepisów. Rozwiązania zawarte w Ustawie 2.0 poszerzają autonomię uczelni, co pozwala na kształtowanie przepisów statutowych zgodnie z potrzebami poszczególnych szkół wyższych. Przemyślenia na pewno wymagać będą m.in. struktura uczelni, podział subwencji, rozwój działalności badawczej, czy zapewnienie wysokiego poziomu jakości kształcenia.

W sprawach statutów uczelni Ministerstwo Nauki nie będzie zajmowało żadnego stanowiska, niczego nie będziemy narzucać, ani też podpowiadać. Cała filozofia Konstytucji dla Nauki była taka, aby jak największą przestrzeń wolności, a tym samym odpowiedzialności, przekazać w ręce środowiska akademickiego. – powiedział wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego, Jarosław Gowin podczas konferencji.

W spotkaniu w Łodzi udział wzięło blisko 400 osób reprezentujących różne grupy środowiska akademickiego. Podczas konferencji debatowano o m.in. koncepcji porządku ustrojowego, organizacji i zarządzania uczelnią, badaniach naukowych, zarządzaniu jakością kształcenia oraz szansami i wyzwaniami jakie niesie za sobą obecna ustawa.

Kolejne spotkanie z cyklu poświęcone będzie szkołom doktorskim i odbędzie się w Toruniu.

Więcej informacji: nkn.gov.pl