Znamy laureatów Konkursu na najlepsze prace licencjackie i magisterskie!

Lista laureatów – prace licencjackie:

  • I miejsce – Konstancja Piksa, Politechnika Gdańska.

Temat pracy:  „Ocena ryzyka kredytowego klienta indywidualnego z wykorzystaniem regresji logistycznej i probitowej”

  • II miejsce – Magdalena Chojecka, Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu.

Temat pracy:  „Zmiany zachowań finansowych gospodarstw domowych w warunkach wysokiej inflacji”

  • III miejsce – Patrycja Stańczak, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie,

Temat pracy: „Rola gwarancji finansowych w zarządzaniu ryzykiem na przykładzie przedsiębiorstw budowlanych”

Lista laureatów – prace magisterskie:

  • I miejsce – Wojciech Jarosz, Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie.

Temat pracy: „Wpływ polityki makroostrożnościowej na zmiany podaży kredytu bankowego w wybranych krajach Europy Środkowo-Wschodniej i Południowo-Wschodniej (CESEE)”

  • II miejsce – Kamil Sokołowski, Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu.

Temat pracy „Zastosowanie wybranych algorytmów uczenia maszynowego w kontekście predykcji oceny ryzyka kredytowego”

  • III miejsce – Radosław Racięga, Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie.

Temat pracy: „Czynniki klimatyczne a materializacja ryzyka kredytowego portfeli kredytów dla rolników w sektorze bankowości spółdzielczej w Polsce”

Konkurs na prace dyplomowe stanowi doskonałą sposobność do oceny i wyróżnienia osiągnięć studentów. Z przyjemnością, jako Przewodniczący Kapituły Konkursu na najlepsze prace licencjackie i magisterskie w ramach Programu Nowoczesne Zarządzanie Biznesem, którego partnerem i inicjatorem jest Grupa BIK, pragnę podzielić się kilkoma, najważniejszymi spostrzeżeniami.

Tematyka zgłoszonych prac była zróżnicowana, obejmując zagadnienia takie jak wpływ polityki makroostrożnościowej na zmiany podaży kredytu bankowego, ocenę ryzyka kredytowego z wykorzystaniem wybranych algorytmów uczenia maszynowego oraz wpływ czynników klimatycznych na poziom ryzyka kredytowego w portfelach kredytów rolników. Ponadto, poruszano rolę gwarancji finansowych w zarządzaniu ryzykiem oraz wyzwania, przed którymi stają gospodarstwa domowe w obliczu wysokiej inflacji.

Wysoki poziom merytoryczny zgłoszonych prac dowodzi dużego zaangażowania i wysokich kompetencji uczestników konkursu. Tematy poruszane w pracach są nie tylko różnorodne, ale również niezwykle aktualne w kontekście współczesnych wyzwań gospodarczych.

Studenci wykazali się wyjątkowymi umiejętnościami prowadzenia badań empirycznych, co można dostrzec w kompleksowych analizach danych oraz w formułowaniu trafnych wniosków. Zgłoszone prace nie tylko spełniają wysokie standardy rzetelności, ale również wskazują na innowacyjne podejście, co jest dowodem na kreatywność i analityczne zdolności studentów. Formułowane przez nich wnioski są dobrze osadzone w literaturze przedmiotu oraz właściwie uzasadnione i mają istotne znaczenie zarówno w aspekcie teoretycznym, jak i praktycznym. Uczestnicy skutecznie zidentyfikowali kluczowe czynniki wpływające na omawiane zagadnienia oraz przedstawili rekomendacje, które mogą stanowić cenne źródło wiedzy dla praktyki gospodarczej.

Serdecznie gratuluję wszystkim Laureatom i życzę dalszych sukcesów na drodze kariery zawodowej.

Gratulacje i podziękowania kieruję także do promotorów, którzy z pewnością wspierali autorów prac swoją wiedzą i doświadczeniem, pomagając im podejmować ambitne wyzwania badawcze, czego efektem są nagrodzone w konkursie prace.„- powiedział dr hab. Waldemar Rogowski, prof. SGH, Główny analityk Grupy BIK, Dyrektor Instytutu Korporacji i Inwestycji SGH, Przewodniczący Kapituły Konkursu

Konkurs na najlepsze prace dyplomowe spotkał się z wyjątkowym zainteresowaniem – zgłoszono ponad 100 prac z blisko 30 uczelni z całej Polski – które od lat aktywnie uczestniczą w Programie Nowoczesne Zarządzanie Biznesem.

Z satysfakcją obserwujemy, jak Program NZB staje się trwałą platformą współpracy środowiska akademickiego i sektora finansowego. Konkurs to nie tylko okazja do nagrodzenia najlepszych, ale też impuls do dalszego rozwijania dialogu i budowania mostów między edukacją a praktyką gospodarczą.

Składam serdeczne gratulacje Laureatom, a także promotorom, opiekunom naukowym i przedstawicielom uczelni. Dziękuję także wszystkim osobom, które nadesłały prace do konkursu – każda z nich to cenna cegiełka wzmacniająca fundamenty edukacji ekonomicznej w Polsce.” – powiedział Waldemar Zbytek, Prezes Zarządu Fundacji Warszawski Instytut Bankowości

Do Konkursu mogły być zgłaszane prace napisane w języku polskim o tematyce związanej z zarządzaniem ryzykiem finansowym, wiarygodnością finansową oraz rynkiem kredytowym i pożyczkowym, w szczególności: danymi alternatywnymi dotyczącymi zachowań konsumentów i przedsiębiorstw wykorzystywanymi do szacowania ryzyka w sektorze finansowym (dane inne niż dane dotyczące kredytów i pożyczek), zasobami informacyjnymi (systemy/bazy/rejestry) mogącymi wspierać zarządzanie ryzykiem kredytowym dotyczącym osób fizycznych i przedsiębiorców; rozpoznawaniem zagrożeń i przeciwdziałaniem wyłudzeniom kredytów bankowych; przeciwdziałaniem zjawisku nadmiernego zadłużania; edukacją finansową osób fizycznych i przedsiębiorców w zakresie budowania wiarygodności finansowej i jej wpływu na funkcjonowanie gospodarstw domowych i przedsiębiorstw.

W skład Kapituły Konkursu weszli:

  • dr hab. Waldemar Rogowski, prof. SGH, Główny Analityk Grupy BIK – przewodniczący
  • dr Tomasz Pawlonka, SGGW, Dyrektor PAB WIB/ZBP – I wiceprzewodniczący
  • Krzysztof Ostafiński, Dyrektor Programu NZB WIB – II wiceprzewodniczący
  • Marcin Wąsik-Wiszniewski, Dyrektor Regionalny WIB – sekretarz
  • dr hab. Anna Korzeniowska, prof. UMCS, Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie,
  • dr Agnieszka Huterska, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu,
  • dr Katarzyna Kubiszewska, Politechnika Gdańska,
  • dr Krzysztof Kil, Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie,
  • dr hab. Katarzyna Kochaniak, prof. UEK, Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie,
  • dr hab. Justyna Zabawa, prof. UEW, Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu,
  • dr Tomasz Pawlonka, Związek Banków Polskich/Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego

Pula nagród w Konkursie wyniosła 27 000 złotych.

Wszystkim laureatom serdecznie gratulujemy!

Wielkanocny koszyk coraz cięższy do udźwignięcia finansowo, nie tylko dla klientów sklepów

Tegoroczna Wielkanoc to nie tylko czas intensywnych przygotowań, ale również test odporności finansowej wielu przedsiębiorstw. Mimo że dla wielu konsumentów przygotowania do Wielkanocy wiążą się ze wzrostem zakupów, dla sprzedawców niekoniecznie będzie oznaczało to poprawę wyników finansowych. Dane z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz bazy informacji kredytowej BIK wskazują, że w ostatnich dwunastu miesiącach całkowite przeterminowane zadłużenie firm zajmujących się handlem detalicznym wzrosło o blisko 182 mln zł  (5,8 proc.) do ponad 3,3 mld zł.  W tym czasie średnia wartość zaległego zadłużenia przypadająca na jedno przedsiębiorstwo wynosiła 92,5 tys. zł. Liczba firm z zaległościami zwiększyła się o 961 podmiotów – do 36 127. Choć udział niesolidnych dłużników w całym sektorze nie zwiększył się znacząco, wyraźnie rośnie średnia wartość zaległości, co wskazuje na pogłębiający się problem oraz rosnące ryzyko zachwiania płynności finansowej.

Świąteczny koszyk pełen finansowych kompromisów

Wg danych GUS inflacja nieco się ustabilizowała (w marcu br. wyniosła 4,9 proc.), ale dla wielu rodzin przygotowanie świątecznego stołu ciągle wiąże się z koniecznością rezygnacji z części tradycyjnych produktów. Choć zapewne tych najważniejszych nie zabraknie na większości świątecznych stołów, ich ceny pozostają wyższe niż przed rokiem. W analogicznym okresie ubiegłego roku średnia cena masła wynosiła 6,40 zł. Obecnie kształtuje się ona na poziomie 8–9 zł za kostkę.  Jak podaje Krajowa Izba Gospodarcza, powołując się na dane GUS, ceny żywności i napojów bezalkoholowych w marcu 2025 roku były wyższe o 0,3 proc. w porównaniu z lutym i jednocześnie o 6,7 proc. wyższe niż przed rokiem. Nieustannie rosnące ceny sprawiły, że Polacy kładą coraz większy nacisk na rozsądne gospodarowanie finansami domowymi. – Należy przypuszczać, że zmiana struktury i intensywności zachowań konsumenckich, gdzie większy nacisk jest kładziony na aspekt wypoczynku i rekreacji oraz związanych z nimi wyjazdów w tym zagranicznych a nie tradycyjnym konsumowaniem przygotowanych potraf przy świątecznym stole – w połączeniu z wymagającym otoczeniem gospodarczym – sprawi, że nawet okres zwiększonego popytu związanego z Wielkanocą nie przełoży się na realną poprawę sytuacji finansowej detalistów, którzy już teraz zmagają się z narastającymi trudnościami operacyjnymi – zaznacza dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor (Grupa BIK)

Sprzedaż pod presją kosztów

Największe trudności finansowe odnotowują wyspecjalizowane sklepy spożywcze, w szczególności mięsne oraz warzywniaki. W ciągu ostatnich 12 miesięcy przeterminowane zadłużenie sprzedawców mięsa i jego przetworów (4722Z Sprzedaż detaliczna mięsa i wyrobów z mięsa prowadzona w wyspecjalizowanych sklepach) wzrosło o około 5 mln zł (11,7 proc.), osiągając poziom blisko 48 mln zł. W przypadku warzywniaków (4721Z Sprzedaż detaliczna owoców i warzyw prowadzona w wyspecjalizowanych sklepach) wzrost wyniósł ponad 2,6 mln zł (7,9 proc.), przekładając się na zaległości przekraczające 36 mln zł.  Nie najlepiej też wygląda sytuacja piekarni i cukierni (4724Z Sprzedaż detaliczna pieczywa, ciast, wyrobów ciastkarskich i cukierniczych prowadzona w wyspecjalizowanych sklepach), gdzie zadłużenie zwiększyło się o 1,6 mln zł ( 8 proc. ) r/r i wyniosło w lutym  21,1 mln zł.

– Tego typu placówki to zazwyczaj małe, lokalne punkty handlowe – prowadzone w formie jednoosobowych działalności gospodarczych lub rodzinnych przedsiębiorstw – które funkcjonują przy wysokich kosztach stałych. Do głównych obciążeń należą czynsze, opłaty za energię (w tym koszty chłodzenia), zatowarowanie oraz codzienna logistyka. Działają pod presją krótkich terminów przydatności do spożycia oraz braku skali, przez co ich marże są wrażliwe na najmniejsze wahania cen. Dodatkowo konkurują z dyskontami i hipermarketami – często zlokalizowanymi w tej samej dzielnicy – co ogranicza ich konkurencyjność cenową. Choć pierwotnie ograniczenie handlu w niedziele miało promować mniejsze sklepy, w praktyce to duże sieci potrafiły dostosować się do przepisów, przesuwając aktywność zakupową z niedzieli na piątek i sobotę, a lokalni detaliści – pozbawieni weekendowego ruchu – ponosili kolejne straty. Tegoroczna Wielkanoc i majówka daje jednak chwilową szansę – zarówno niedziela 13, jak i 27 kwietnia są bowiem handlowe, co może pozwolić części z nich na poprawę wyników – wskazuje dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor (Grupa BIK).

Trudna sytuacja detalistów znajduje odzwierciedlenie w danych dotyczących ich dostawców czyli hurtowników z branży spożywczej. Wśród nich warto wyszczególnić hurtownie działające w obszarze dystrybucji mleka, jaj i tłuszczów (4633Z Sprzedaż hurtowa mleka, wyrobów mleczarskich, jaj, olejów i tłuszczów jadalnych),  gdzie zaległości wzrosły o ponad 1,7 mln zł  (7,2 proc.) do ponad 25,5 mln zł, a w segmencie cukru, czekolady i pieczywa (4636Z Sprzedaż hurtowa cukru, czekolady, wyrobów cukierniczych i piekarskich) – o ponad 1,2 mln zł  (8,9 proc.) do 15,1 mln zł. W przypadku przedsiębiorstw zajmujących się hurtową sprzedażą mięsa (4632Z Sprzedaż hurtowa mięsa i wyrobów z mięsa), zaległe zadłużenie  wzrosło o około 0,5 mln zł  (0,4 proc.) i jest najwyższe na tle pozostałych podmiotów – sięga około 116 mln zł, jest tu też bardzo wysoki odsetek niesolidnych płatników – wynosi aż 11 proc. Rosnące przeterminowane zadłużenie tych ogniw łańcucha dostaw świadczy o coraz większym napięciu finansowym pomiędzy hurtownikami a sklepami. Poza tym w każdym analizowanym przypadku przybywa niesolidnych firm, które płacą po terminie lub wcale.

Utrzymanie płynności finansowej przez detalistów staje się coraz trudniejsze, co bezpośrednio wpływa na zdolność do terminowego regulowania faktur wobec dostawców. W efekcie rośnie ryzyko zatorów płatniczych w całym łańcuchu dostaw –  począwszy od producentów, przez hurtowników, aż po sklepy. Dlatego dla firm, które współpracują z wieloma kontrahentami, kluczowe staje się bieżące monitorowanie ich wiarygodności płatniczej.

Zmienna koniunktura podnosi znaczenie kontroli wiarygodności

W obliczu niestabilnego otoczenia gospodarczego, coraz większe znaczenie zyskuje zdolność do szybkiej oceny ryzyka związanego z nawiązywaniem współpracy z niewypłacalnych kontrahentem. Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor oraz dane pochodzące z Biura Informacji Kredytowej pomagają firmom w zarządzaniu ryzykiem, zwłaszcza w momentach wzmożonego obrotu, takich jak chociażby okresy przedświąteczne. Weryfikacja kontrahentów, monitorowanie profilu płatniczego oraz korzystanie z danych o wiarygodności płatniczej partnerów stają się dziś fundamentem  do zarządzania ryzykiem. Korzystając z tych narzędzi, przedsiębiorcy mogą lepiej zabezpieczać się przed efektami opóźnionych płatności czy niespodziewanych upadłości w łańcuchu dostaw.

– Im większa intensywność działań handlowych, tym większe ryzyko, że współpraca z nierzetelnym partnerem doprowadzi do utraty płynności finansowej. W branży, w której rotacja towaru jest wysoka, a marże niskie, każde opóźnienie w płatnościach może mieć poważne konsekwencje. W związku z tym, coraz więcej firm uznaje dane gospodarcze za kluczowy element w procesie oceny ryzyka, o czym świadczy rosnąca liczba zapytań o wiarygodność finansową firm, ale i konsumentów w naszej bazie – mówi Paweł Szarkowski, prezes BIG InfoMonitor. – Zdolność do przewidywania, kto może nie wywiązać się z zobowiązań, daje przewagę. To nie tylko sposób na ograniczenie strat, ale też fundament budowania stabilnych relacji biznesowych – dodaje.

Świąteczny koszyczek, pełen symboli nowego życia i nadziei, niesie ze sobą ciężar finansowy, któremu nie każdy będzie w stanie sprostać. Warto pamiętać, że za każdym bochenkiem chleba, kawałkiem białej kiełbasy czy mazurkiem stoi praca ludzi, którzy – mimo trudnych warunków gospodarczych – wciąż dbają o jakość i tradycję. Polscy producenci żywności oraz właściciele lokalnych sklepów coraz częściej zmagają się z rosnącymi kosztami i niestabilną sytuacją finansową. Dlatego właśnie teraz, przy wielkanocnych zakupach, możemy okazać im realne wsparcie – wybierając produkty od lokalnych dostawców i sklepów. Każdy taki wybór to coś więcej niż zakup – to gest solidarności, który pomaga zachować nie tylko miejsca pracy, ale też smak świąt, jaki pamiętamy z dzieciństwa.

Źródło: big.pl

Monitoring darknetu w Alertach BIK

Darknet przywołuje negatywne skojarzenia, zwykle z miejscem nielegalnych transakcji, których przedmiotem często są bazy danych zawierające skradzione dane osobowe. To ukryta część Internetu, niedostępna dla przeciętnego użytkownika i zwykłych wyszukiwarek ze względu na specyficzny sposób dostępu. Wielu z nas może nie zdawać sobie sprawy, że mogą tam trafić skradzione dane tożsamości. Nawet przestrzegając zasad bezpiecznego zachowania w cyberprzestrzeni, nie możemy mieć gwarancji, że nasze dane nie wpadną w ręce oszustów. Dzięki nowej funkcji Alertów BIK możemy dowiedzieć się, że nasze dane pojawiły się w darknecie. Mamy szanse zadziałać.

Ciemne strony Internetu

Darknet to swego rodzaju podziemie, które szczególnie sprzyja cyberoszustom i rozwojowi przestępczości takiej, jak handel narkotykami, bronią oraz danymi. Na znacznie szerszą skalę niż w zwykłej sieci dochodzi tam do nielegalnych transakcji, w ramach których zleca się rozmaite ataki, kradzieże tożsamości, przełamanie dostępu do wrażliwych informacji. Jednym z poważniejszych zagrożeń w darknecie jest handel danymi osobowymi. Niestety, przestępcy działający tam są bezkarni, bo czują się tam bardziej anonimowo, surfując w wielotorowo zaszyfrowanej sieci niewidzialnej dla większości użytkowników Internetu. Samo wejście na ten „czarny rynek” nie jest bezpieczne, to trochę przypomina zagubienie się w zaułku ciemnej uliczki; w środku każdy nowy adres IP może zwrócić uwagę przestępców i zaszkodzić użytkownikowi – mówi Andrzej Karpiński, szef bezpieczeństwa Grupy BIK.

Czym grozi wyciek danych

Kradzież danych może mieć wiele poważnych konsekwencji. Jedną z nich jest upublicznienie danych osobowych w sieci, w tym także w darknecie, co zwiększa ryzyko naruszeń i prawdopodobieństwo ich wykorzystania w wielu sytuacjach. Przestępcy mogą je użyć do zaciągania kredytów, pożyczek, w celu podpisania umów abonamentowych na telefon czy do zameldowania się w hotelach na cudze nazwisko. Dane to dla złodziei klucz do włamania się do kont swoich ofiar w sklepach internetowych, by bezkarnie w ich imieniu dokonywać zakupów, np. w opcji odroczonej płatności (BNPL). Za pomocą sprytnych chwytów socjotechnicznych cyberprzestępcy podszywają się pod znane marki, banki czy inne instytucje finansowe, aby wyłudzić dodatkowe informacje w celu pozyskania gotówki.

Skutki wyłudzenia danych tożsamości mogą dotknąć też sfery osobistej poszkodowanego. Przestępcy podszywają się pod ofiarę na profilach społecznościowych, prosząc jej znajomych o rzekomą pomoc finansową, co może zrujnować reputację i relacje z bliskimi.

Jak się zabezpieczyć przed wyłudzeniem

Świadomość możliwych zagrożeń związanych z wyciekiem danych to pierwszy krok na rzecz zwiększenia naszego bezpieczeństwa. Warto znać ryzyka, jakie wiążą się z utratą kontroli nad swoimi osobistymi danymi i o konsekwencjach ich publikacji w darknecie. Wycieki danych mogą dotyczyć loginów i haseł, danych osobowych z dowodu osobistego, samego numeru PESEL, a także adresu e-mail i numeru telefonu powiązanego z imieniem i nazwiskiem.

Przed  samym wyciekiem danych nikt nie może się uchronić w 100%, ale są narzędzia, dzięki którym dowiemy się, gdy nasze dane wyciekną do darkentu. To pozwoli nam podjąć odpowiednie kroki. Taką funkcję zawierają teraz Alerty BIK.

Nowość: Alerty BIK z funkcją monitorowania darknetu

Od kwietnia br. BIK wprowadził nową usługę monitorowania darknetu*. To innowacyjne rozwiązanie pod kątem każdego ujawnienia danych osobowych, pozwala na szybką reakcję i podjęcie odpowiednich kroków zapobiegawczych.

– Aby zapewnić jeszcze lepszą ochronę naszych Klientów przed wyłudzeniami, wzbogaciliśmy Alerty BIK o kolejną praktyczną usługę. Nowa funkcja to monitorowanie darknetu pod kątem każdego ujawnienia danych. W przypadku ich wykrycia w szarej strefie Internetu, użytkownik Alertu BIK niezwłocznie otrzyma sms. Z jego treści dowie się o wycieku, a po zalogowaniu na swoje konto bik.pl otrzyma więcej szczegółów oraz poradę, co należy zrobić w tej sytuacji. Trzeba mieć świadomość, że wszystko, co jest powiązane z wyciekiem naszych osobistych danych do darknetu, może być niebezpieczne. Warto o tym wiedzieć i zapobiegać ryzyku – wyjaśnia  Joanna Charlińska, ekspertka BIK.

Po otrzymaniu alertu o wykryciu naszych danych w darknecie, warto wczytać się w treść smsa i zasięgnąć wskazówek od BIK.

Np. jeśli komunikat dotyczy wycieku konkretnego hasła, trzeba je zmienić. Warto także rozważyć prewencyjnie zmianę innych swoich haseł do poczty e-mail, sklepów online i profili społecznościowych.

Jeśli z sms wynika, że wyciekły dane konta bankowego, należy jak najszybciej zmienić hasło do bankowości elektronicznej i sprawdzić, czy nie było jakichś nieautoryzowanych przez właściciela ruchów na koncie.

Warto także uprzedzić bliskich i znajomych o możliwych próbach podszywania się pod nasze dane za pomocą metod socjotechnicznych.

Skorzystaj, zanim będzie za późno

Z usługi monitorowania darknetu może skorzystać każdy, kto ma konto w BIK i aktywną usługę Alerty BIK – zarówno aktualni użytkownicy, jak i nowi klienci.

Nowa funkcjonalność obejmuje ochroną także osoby, które korzystają z Oferty Rodzinnej BIK. Opiekun rodziny jeszcze lepiej chroni siebie i swoich bliskich przed wyłudzeniami. Identycznie jak w przypadku innych alertów, opiekun otrzyma SMS, gdy dane jego bliskich zostaną ujawnione w darknecie.

Więcej na temat Alertów BIK i nowej funkcjonalności, można znaleźć na bik.pl.

BIG Liczba: Aż 62 proc. przedsiębiorców uważa, że upominanie się o zaległą płatność nie psuje im dobrych relacji z kontrahentami

Zlecone przez BIG InfoMonitor badanie pokazuje jednak, że jest inaczej. Większość, bo aż 62 proc. przedsiębiorców przyznało, że podejmowane przez nich w ciągu ostatniego roku działania windykacyjne nie wpłynęły negatywnie na ich relacje biznesowe. Pozytywny stosunek do odzyskiwania należności widoczny jest zwłaszcza wśród większych firm oraz w sektorze produkcji.

Skuteczność działań windykacyjnych potwierdzają wyniki Skanera MŚP wykonanego na zlecenie Grupy BIK, w skład której wchodzi BIG InfoMonitor. Zgodnie z nimi, w ubiegłym roku większości firm (44 proc.) nie udało się odzyskać jedynie od 1 do 5 proc. należności, głównie z branży handlowej. Co piąty przedsiębiorca informuje, że skala nieodzyskanych należności wynosi 6–10 proc., a dla niemal 14 proc. sięga 11–20 proc. Poważny problem miało ok. 4 proc. firm, które przyznały, że nieściągalne należności stanowią ponad połowę ich zamrożonych faktur.

W sumie 82 proc. przedsiębiorców przyznaje ma kontrahentów, którzy nie regulują swoich zobowiązań na czas, a niemal 57 proc. firm posiadających „zamrożone” faktury zaznacza, że nieopłacone zobowiązania od kontrahentów – w mniejszym lub większym stopniu – wpływają na kondycję ich biznesów. Najczęstszym powodem, dla którego firma opóźnia płatności jest to, że jej też ktoś nie zapłacił. Coraz więcej jest jednak takich, którzy spłatę zobowiązań odwlekają z premedytacją.

– Dlatego zwłaszcza dziś, na współczesnym rynku, niezwykle zmiennym i często nieprzewidywalnym, bezpieczeństwo firmy jest priorytetem, bez względu na skalę prowadzonej działalności. Jego podstawą jest stabilność finansowa. Zagrożeniem dla niej również w korporacjach – są nierzetelni klienci oraz kontrahenci. Dlatego, aby zwiększać poczucie stabilności i świadomie zarządzać cash flow, warto sięgnąć po narzędzia, które pozwalają eliminować ryzyko nieterminowych płatności – podkreśla Paweł Szarkowski, prezes BIG InfoMonitor. – Dzięki współpracy z nami przedsiębiorcy mogą uzyskać dostęp do szerokiej bazy danych zawierającej informacje o niesolidnych płatnikach, co pozwala na lepsze zarządzanie ryzykiem. Mogą też wpisywać dłużników do rejestru i skuteczniej odzyskiwać należności. Zdecydowana większość, bo 62 proc. przedsiębiorców potwierdza, że tego typu działania nie pogorszyły ich relacji z kontrahentami  – dodaje Paweł Szarkowski.

Pozytywny stosunek do odzyskiwania należności widoczny jest zwłaszcza wśród większych firm zatrudniających od 50 do 249 osób (75 proc.) oraz w sektorze przemysłu ( 79 proc.) i handlu (61 proc.).

Wezwij do zapłaty. To działa!

Wg deklaracji klientów, najczęściej stosowanymi metodami odzyskiwania należności są działania przypominające o zaległych płatnościach, w tym rozmowy telefoniczne (48,3 proc.) oraz wiadomości e-mail/SMS (47 proc.). W przypadku opóźnień przekraczających dwa tygodnie, blisko 43 proc. firm decyduje się na wysyłkę wezwań do zapłaty. Zdecydowanie rzadziej stosowane są bardziej restrykcyjne środki – np. jedynie 8,2 proc. firm składa pozew do e-Sądu, a 7 proc. wpisuje dłużnika do rejestru. Co dziesiąta firma nie podejmuje działań, po prostu czeka na płatność.

Za najskuteczniejsze metody odzyskiwania należności przedsiębiorcy uznają rozmowy telefoniczne (27 proc.), a w drugiej kolejności wezwania do zapłaty (21,3 proc.). Podobnie skuteczne według firm są e-maile i wiadomości SMS (14,9 proc.) oraz negocjacje dotyczące rozłożenia płatności na raty lub wydłużenia terminu zapłaty (14,2 proc.).

– Procedura postępowania windykacyjnego dla wielu przedsiębiorców może brzmieć złowrogo, a przez to odstraszająco. Nie zawsze musi ona jednak oznaczać poważne i czasochłonne działania sądowe. Najczęściej stosuje się środki prewencyjne i polubowne, takie które trudno uznać za psujące relacje.   Jeśli nie pomogły telefony czy SMS-y z ponagleniami, warto wysłać oficjalne pismo z BIG z informacją , że oczekujemy zapłaty faktury. Jak wskazują sami przedsiębiorcy, wezwania do zapłaty są jedną ze skuteczniejszych metod odzyskiwania należności. Przedsiębiorca, który wysyła wezwanie, może za jego pomocą poinformować również o konsekwencjach prawnych, jakie istnieją jeśli dług nie zostanie uregulowany w określonym terminie, co działa dodatkowo mobilizująco na dłużnika – zaznacza Paweł Szarkowski, prezes BIG InfoMonitor.

Przyczyna problemów to nie tylko rosnące koszty, ale i celowe zaniechanie

Wysoka inflacja, rosnące ceny energii czy surowców, spadek sprzedaży, wyższe koszty pracy – to czynniki, na które wiele firm nie ma wpływu, a które często decydują o rentowności biznesu. Choć sytuacja sprawia, że nieraz trzeba decydować o tym, którą fakturę opłacić, a którą płatność opóźnić, aż 78 proc. MŚP ocenia swoją kondycję finansową pozytywnie. Przeciwną opinię miało 18,2 proc. przedsiębiorstw. Niezależnie od kosztów, przyczyną która zdecydowanie wpływa na kondycję finansową przedsiębiorstw są zatory płatnicze. Ponad połowa badanych (56,9 proc.), którzy doświadczyli tego zjawiska przyznała, że niepłacenie w terminie faktur przez część klientów, odbiło się na ich sytuacji finansowej.

– Niepokojącym zjawiskiem jest to, że opóźnienia w płatnościach nie zawsze wynikają z braku bieżących środków czy słabej kondycji finansowej przedsiębiorstwa opóźniającego płatność. Niestety coraz częściej jest to celowe działanie. Ponad 13 proc. badanych uważa, że jest sposób na to, by uniknąć części płatności, a niemal tyle samo jest zdania, że to kredytowanie się czyimś kosztem, tak długo jak to jest możliwe. Coraz więcej przedsiębiorców uważa także, że może być to działanie z zamiarem wyłudzenia. Pokazuje to wyraźnie jak ważna jest ciągła edukacja finansowa przedsiębiorców i uświadamianie ich, że takie zachowania nie powinny być tolerowane, a dochodzenie należności należy traktować, jak normalną praktykę biznesową – podsumowuje dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor (Grupa BIK).

Według danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie BIK, z końcem stycznia tego roku zaległe zobowiązania biznesów względem banków i kontrahentów przekroczyły 44,3 mld zł i należały do blisko 333 tys. firm. W rok wartość zaległych zobowiązań urosła o prawie 2,7 mld zł, a do grona niesolidnych płatników dołączyło 16 tys. przedsiębiorców z różnych sektorów gospodarki.

Badanie „Skaner MSP” realizowane wśród mikro, małych i średnich firm, przeprowadzone przez Instytut Badań i Rozwiązań B2B Keralla Research, na próbie 500 firm sprzedających z odroczonym terminem płatności, techniką wywiadów telefonicznych, 1Q2025.

Źródło: big.pl

r

Wirtualni złodzieje, realne zagrożenie! Jakie kropki połączyć, żeby zbudować osobisty firewall?

Wykład online odbędzie się w poniedziałek 17 marca 2025r. o godz. 11.30

Temat: Wirtualni złodzieje, realne zagrożenie! Jakie kropki połączyć, żeby zbudować osobisty firewall?

Czas trwania wykładu: 80 minut + sesja pytań

Prowadzący wykład:

Andrzej Karpiński – Dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa – Grupa BIK

Tematyka wykładu:

Prowadzący skupi się na identyfikacji zagrożeń w cyberprzestrzeni i uświadomieniu uczestnikom, jakie dane są najbardziej narażone na kradzież.
Uczestnicy dowiedzą się, jakie narzędzia i praktyki pomogą zabezpieczyć ich cyfrową tożsamość. Podczas spotkania zostaną omówione podstawowe zasady „cyberhigieny” i kroki, które pozwolą stworzyć skuteczną barierę obronną przed cyberprzestępcami.

Rejestracji na wykład online można dokonać od razu po otrzymaniu maila, sugerujemy nie później niż 15 min przed rozpoczęciem wykładu:

Aby zarejestrować się na wykład, prosimy o kliknięcie w poniższy link – należy wpisać imię, nazwisko, nazwę szkoły, liczbę potencjalnych słuchaczy (wpisać liczbę w przypadku, gdy wykład będzie transmitowany w sali), miejscowość, województwo oraz adres e-mail:

REJESTRACJA

Po zarejestrowaniu się otrzymacie Państwo wiadomość e-mail, zawierającą link do wykładu online, która zostanie wysłana na adres e-mail wskazany podczas rejestracji (gdyby nie było maila w skrzynce głównej należy sprawdzić Spam lub inne foldery poczty).

Wykład online ma charakter interaktywny dzięki możliwości zadawania pytań i dzielenia się własnymi opiniami na czacie. Czat będzie moderowany.

Serdecznie zapraszamy!

Zakończyliśmy XV edycję konkursu na platformie Score Hunter!

Studenci na platformie wykonali wspólnie ponad 223 tys. zadań. Tradycyjnie już, najliczniej reprezentowana była Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, a zaraz za nią: Uniwersytet WSB Merito Poznań, Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach, Uniwersytet Gdański i Uniwersytet Łódzki.

Przedstawiamy listę studentów, którzy zdobyli największą liczbę punktów:

  • Damian Zglinicki, Uniwersytet WSB Merito w Toruniu, 544 pkt.
  • Klaudia Misztal, Uniwersytet Rzeszowski, 543 pkt.
  • Paweł Kowalik, Politechnika Częstochowska, 543 pkt.
  • Oliwia Kaźmierkiewicz, Uniwersytet WSB Merito w Toruniu, 542 pkt.
  • Krzysztof Zgorzelak, Uniwersytet WSB Merito w Poznaniu, 542 pkt.
  • Łukasz Smycz, Uniwersytet Rzeszowski, 542 pkt.
  • Martyna Waszak, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, 541 pkt.
  • Dominika Michałowska, Uniwersytet Marii Curie – Skłodowskiej, 539 pkt.
  • Sonia Hadrian, Uniwersytet Jana Długosza w Częstochowie, 534 pkt.
  • Olga Kaczor, Uniwersytet Rzeszowski, 533 pkt.

Dziękujemy studentom i wykładowcom. Do zobaczenia w kolejnej edycji!

Webinar PUB WIB „Zrównoważone finansowanie przez banki”

Podczas webinaru omówione zostaną 2 raporty:

  • Zrównoważone finansowanie przez banki” opracowany przez zespół badawczy kierowany przez prof. UEK dr hab. Joannę Krasodomską (UEK) oraz
  • Banki wobec wyzwań zrównoważonego rozwoju – stan obecny i perspektywy na przyszłość” zrealizowany przez dr Annę Spoz (KUL).

Głównym celem badań była identyfikacja inicjatyw w obszarze zrównoważonego finansowania podejmowanych przez banki działające w Polsce oraz czynników wpływających na ich zdolność do wspierania zrównoważonego rozwoju gospodarczego oraz największe wyzwania dla banków w kontekście zrównoważonego rozwoju.

Dodatkowo, wnioskami nt. makroekonomicznych uwarunkowań finansowania ESG przez banki podzieli się dr Ilona Skibińska- Fabrowska (UMCS, NBP).

Udział w wydarzeniu jest bezpłatny.

Troska czy kontrola – jak Polacy radzą sobie z finansami osobistymi w związkach?

Finanse w związkach to temat, który dotyczy niemalże każdego. Wspólne zarządzanie pieniędzmi może być zarówno źródłem spokoju, jak i wyzwań w relacji. Wprowadzenie jasnych zasad i otwartej komunikacji na temat finansów może pomóc w budowaniu zaufania.

Wg danych GUS w pierwszej połowie 2024 roku zawarto w Polsce prawie 49 tysięcy związków małżeńskich. W tym samym okresie złożono blisko 40 tysięcy pozwów rozwodowych, a rozwiodło się około 29 tysięcy par.  W całym 2023 roku wpłynęło do sądów okręgowych około 81 tysięcy pozwów rozwodowych, co stanowi wzrost o 3 proc. w porównaniu do 2022 roku. Niestety, dokładne dane dotyczące liczby związków nieformalnych nie są tak precyzyjnie monitorowane, ale szacuje się, że liczba par żyjących w takich związkach dynamicznie rośnie.

Najczęstsze przyczyny rozwodów w Polsce obejmują kilka kluczowych czynników, wśród których znajdują się również finanse. Problemy finansowe, czyli trudności związane z zarządzaniem finansami są przyczyną około 6 proc. rozwodów. Mogą one prowadzić do stresu i napięć w relacji.

Według badania „Spory o finanse w związkach” wykonanego dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor, 68 proc. Polaków żyje w związkach (formalnych i nieformalnych), a 26 proc. ma niepełnoletnie dzieci na utrzymaniu. Bardzo częste lub częste spory w obszarze finansów deklaruje 12 proc. Polaków. Z kolei rzadkie i bardzo rzadkie kłótnie występują w 43 proc. gospodarstwach domowych. Co trzeci badany deklaruje, że nie doświadcza sporów o finanse w swojej relacji. To wynik wyraźnie lepszy niż w poprzednich latach – wzrost o 5 p.p. względem 2022 roku i o 8 p.p. w porównaniu do 2021 roku. Pokazuje to, że coraz więcej osób potrafi jednak rozmawiać o finansach bez niepotrzebnych konfliktów.

Dla sporej części społeczeństwa pieniądze wciąż pozostają źródłem stresu i napięć w relacjach domowych. Najczęściej konflikty na tle finansowym pojawiają się wśród osób w wieku 25-34 lat. W tej grupie wiekowej 29 proc. respondentów przyznało, że odczuwa dyskomfort, gdy partner zarabia więcej, jednak dla połowy badanych nierówności w poziomie dochodów pozostają obojętne. Im dłużej trwa związek, tym większa skłonność do akceptowania różnic finansowych – w grupie osób powyżej 45 roku życia większość par deklaruje, że nie przejmuje się różnicami w zarobkach.

Nie bez znaczenia jest także sytuacja materialna badanych. Osoby, którym na co dzień wystarcza jedynie na podstawowe potrzeby, znacznie częściej doświadczają konfliktów finansowych (ponad 60 proc.), podczas gdy wśród osób zamożnych temat pieniędzy w związku pojawia się zdecydowanie rzadziej.

Drożyzna najczęściej psuje dobre relacje 

Najczęstszą przyczyną finansowych sporów w polskich domach jest inflacja i rosnące koszty życia – wskazało na ten aspekt aż 45 proc. osób, które doświadczają konfliktów finansowych. Na drugim miejscu znalazł się brak oszczędności, który wywołuje napięcia w 20 proc. gospodarstw domowych. Z kolei 17 proc. respondentów uważa, że zbyt niskie łączne zarobki stanowią kluczowy problem. Co ciekawe, 16 proc. badanych zaznacza, że to rozrzutność partnera lub partnerki prowadzi do konfliktów. W tym przypadku płeć nie odgrywa istotnej roli – zarówno kobiety, jak i mężczyźni równie często oskarżają swoją drugą połówkę o nieodpowiedzialne podejście do zarządzania domowym budżetem. Istotne, ale nie najważniejsze jest też posiadanie długów i problemy z ich spłatą.

 – Gdy jedna osoba jest oszczędna, a druga ma skłonność do impulsywnych wydatków, mogą pojawić się poważne napięcia. Wspólne planowanie finansów i rozmowa o oczekiwaniach w tym zakresie to klucz do uniknięcia wielu konfliktów. Warto także pamiętać, że od niskich zarobków czy braku oszczędności bardziej stresujące może być jedynie wpadnięcie w spiralę długów. Dlatego tak istotne jest nie tylko dbanie o stan swoich finansów, ale również umiejętne gospodarowanie zasobami – mówi dr hab. Waldemar Rogowski, prof. SGH, główny analityk BIG InfoMonitor.

Powody sporów o pieniądze w związku BIG InfoMonitor

Czy wspólne konto to recepta na finansowy spokój? 

Jednym z tematów, który wciąż budzi kontrowersje wśród par, jest kwestia wspólnego budżetu. Jak wynika z badania wykonanego dla BIG InfoMonitor 19 proc. osób będących w związku uważa, że wspólne konto bankowe i budżet to podstawa udanej relacji. Wśród osób samotnych odsetek ten wynosi tylko 9 proc., co może sugerować, że większą wartość przypisują one niezależności finansowej.

Dobre relacje finansowe w związku, zdaniem badanych, opierają się na trzech filarach: zaufaniu i szczerości, umiejętności wspólnego planowania wydatków oraz stabilności zatrudnienia. Hierarchia tych wartości nie różni się znacząco między osobami w związkach i tymi żyjącymi w pojedynkę, ale ci pierwsi zdecydowanie częściej skłaniają się ku idei wspólnego zarządzania finansami.

– Dla niektórych wspólne konto jest wyrazem zaufania, dla innych potencjalnym źródłem konfliktów. Kluczowe jest znalezienie rozwiązania, które odpowiada obu stronom i zapewnia im poczucie bezpieczeństwa finansowego. Ważne jest, aby przed podjęciem decyzji o wspólnych finansach omówić wzajemne oczekiwania i ustalić jasne zasady wydawania zarobionych pieniędzy. Nie ma jednego uniwersalnego modelu – niektóre pary preferują całkowicie wspólny budżet, inne decydują się na podział wydatków, a jeszcze inne utrzymują pełną niezależność finansową. Kluczowa jest szczera rozmowa, która pozwala uniknąć nieporozumień i buduje wzajemne zaufanie – podkreśla dr hab. Waldemar Rogowski, prof. SGH, główny analityk BIG InfoMonitor.

Metropolie vs. mniejsze miejscowości – gdzie finanse powodują więcej problemów? 

Wielkość miejsca zamieszkania również wpływa na podejście do finansów w związku. Badanie pokazuje, że mieszkańcy dużych miast częściej kłócą się o pieniądze niż osoby mieszkające w mniejszych miejscowościach. Może to wynikać z wyższych kosztów życia w metropoliach, które zmuszają pary do większej dyscypliny finansowej.

Z kolei w mniejszych miastach i na wsiach dominuje większa akceptacja dla nierówności w dochodach między partnerami. W tych rejonach częściej spotyka się tradycyjny model finansów, gdzie jedna osoba – zazwyczaj mężczyzna – zarabia więcej i odpowiada za utrzymanie rodziny.

Pieniądze mogą stanowić zarówno spoiwo, jak i źródło napięć w relacji. Kluczowe jest zrozumienie wzajemnych oczekiwań oraz otwarta rozmowa o finansach. Badanie BIG InfoMonitor pokazuje, że najważniejsze czynniki budujące dobre relacje finansowe w związku to zaufanie i szczerość, umiejętność planowania wydatków oraz stabilność zatrudnienia.

Najwięcej sporów o pieniądze dotyczy młodych par oraz osób o niższym statusie materialnym. Warto pamiętać, że niezależnie od wysokości zarobków, istotne jest wspólne podejście do finansów, które pozwoli uniknąć niepotrzebnych konfliktów.

Walentynki to doskonała okazja, by porozmawiać nie tylko o miłości, ale i o pieniądzach – bo jak pokazują badania, w długoterminowej perspektywie to właśnie transparentność finansowa i wspólne planowanie stanowią fundament trwałych relacji.

Kilka praktycznych wskazówek, które mogą pomóc załagodzić spory:

Rozmawiajcie o finansach – regularne rozmowy na temat pieniędzy są kluczowe. Omówcie swoje dochody, wydatki, długi i cele finansowe. Ważne jest, aby obie strony były świadome sytuacji finansowej i czuły się komfortowo, rozmawiając o pieniądzach.

Ustalcie wspólne cele finansowe – określenie wspólnych celów, takich jak oszczędzanie na wakacje, zakup domu czy spłata długów, może pomóc w zjednoczeniu waszych wysiłków i motywacji.

Stwórzcie budżet zawierający dochody i wydatki – planowanie budżetu to podstawa zarządzania finansami. Ustalcie, ile możecie wydać na różne kategorie wydatków, takie jak jedzenie, rachunki, rozrywka i trzymajcie się tych ustaleń.

Szanujcie swoje nawyki finansowe – każdy ma inne podejście do pieniędzy. Ważne jest, aby zrozumieć i szanować nawyki finansowe partnera. Jeśli jedno z was jest bardziej oszczędne, a drugie lubi wydawać, spróbujcie znaleźć kompromis.

Unikajcie ukrywania wydatków – ukrywanie wydatków przed partnerem może prowadzić do braku zaufania i konfliktów. Bądźcie otwarci i uczciwi w kwestii swoich wydatków.

Szukajcie wsparcia – jeśli problemy finansowe stają się przytłaczające, rozważcie skorzystanie z pomocy doradcy finansowego.

Badanie „Spory o finanse w związkach” przeprowadzone metodą CAWI przez Quality Watch dla BIG InfoMonitor w styczniu 2025 roku na reprezentatywnej próbie 1068 Polaków.

Wykorzystanie nowych technologii w zwiększeniu swojego bezpieczeństwa

– Weryfikacja naszych zachowań w trakcie korzystania z urządzenia mobilnego czy bankowości internetowej, to bardzo skuteczna metoda ochrony środków konsumentów. To sposób, by od początku zalogowania, a także w trakcie całej sesji na bieżąco weryfikować, czy osoba logująca się do konta bankowego i przeprowadzająca operacje finansowe jest właścicielem rachunku czy mamy do czynienia z przestępcą, podszywającym się pod klienta – mówi Agnieszka Szopa – Maziukiewicz, Prezes Zarządu Digital Fingerprints, spółki należącej do Grupy BIK.

Narzędzie analizy behawioralnej dostępne jest już w sześciu bankach w Polsce. Warto je poznać i korzystać, nic nie kosztuje ani nie wymaga specjalnych działań od klienta banku. Wystarczy tylko sprawdzić, czy dany bank już wprowadził Weryfikację Behawioralną i wyrazić niezbędne zgody.

Analiza behawioralna – perspektywa banku i klienta

Istotą weryfikacji behawioralnej jest analiza unikalnych zachowań użytkownika podczas korzystania z urządzenia mobilnego czy bankowości internetowej podczas logowania się do swojego banku. Są to takie cechy jak sposób pisania użytkownika, tempo naciskania przycisków na klawiaturze, charakterystyka poruszania myszką czy sposób korzystania z ekranu dotykowego. Dzięki temu system tworzy dynamiczny profil behawioralny użytkownika pozwalający wykryć ewentualne anomalie w jego zachowaniu, wskazujące na próbę oszustwa.

Zaawansowane algorytmy wykorzystane w tym rozwiązaniu pozwalają aktualizować modele w czasie rzeczywistym oraz zatrzymać oszukańcze operacje jeszcze zanim pieniądze wypłyną z rachunku klienta. Banki korzystają z tego rozwiązania zarówno indywidualnie, jak i sektorowo. Ta druga opcja rozszerza zakres ochrony klienta z jednego banku na cały sektor bankowy. Stwarza możliwość wymieniania się wiedzą o schematach oszukańczych i postępowaniu sprawców. I choć te mechanizmy nie są widoczne dla użytkowników indywidualnych, to z perspektywy samego klienta, włączenie tego innowacyjnego rozwiązania będzie kolejna warstwą zabezpieczenia przed następstwem ewentualnych ataków socjotechnicznych i ochroną przed wyłudzeniem.

Co konsument powinien wiedzieć o analizie behawioralnej

Niemal ¾ użytkowników bankowości elektronicznej i aplikacji loguje się do konta w banku wielokrotnie w ciągu tygodnia. Najczęściej stosowanym mechanizmem zabezpieczającym są loginy i hasła (82proc.), jednak są one uznawane za najłatwiejsze do pokonania przez przestępcę.

– Do najczęściej wykrywanych metod oszustw należą m.in. fałszywe linki w mailach, na platformach takich jak Facebook, Messenger czy Vinted, wykorzystanie zdalnych pulpitów, podszywanie się pod pracowników banku oraz fałszywe inwestycje. Wszystkie te metody skutkują wykradzeniem danych do logowania, które są wykorzystywane do przejęcia konta i przeprowadzania nielegalnych transakcji. Łączy je jedno: po zalogowaniu się oszusta można zaobserwować zmianę wzorca zachowania. Dlatego banki wprowadzają kolejne nowatorskie metody zabezpieczeń. Jedną z najnowszych jest weryfikacja behawioralna. Okazuje się jednak, że choć blisko ¾ Polaków (67 proc.) ma do niej dostęp w swoim banku, 22 proc. nie wie jak ona działa. To wystarczający powód, by lepiej poznać jej walory – mówi Karol Głogowski, dyrektor IT usług antyfraudowych BIK.

Oto wybrane najważniejsze informacje o weryfikacji behawioralnej BIK:

  • Analiza behawioralna jest bezkontekstowa i służy zwiększeniu ochrony przed nieuprawnionym przelewem z konta i złożeniem wniosku kredytowego. To dzięki nowatorskiej technologii weryfikacji behawioralnej BIK, która identyfikuje unikatowe zachowania człowieka podczas logowania się do bankowości online lub mobilnej,
  • O unikatowości rozwiązania świadczy uwierzytelnianie osoby w czasie ciągłym. Oznacza to, że analizowany jest sposób korzystania z urządzenia podczas logowania, ale także w trakcie całej sesji, w czasie rzeczywistym. Dzięki temu wszelkie anomalie w zachowaniu człowieka pozwalają wykryć oszukańczą operację i ustrzec prawowitego klienta banku, np. przed nieuprawnionym przelewem z jego konta,
  • Samo gromadzenie informacji o użytkowniku dokonuje się bez jego zaangażowania i ingerowania w prywatność.
  • Gdy wyrazimy zgodę w swoim banku na taką ochronę, niezauważalnie wejdziemy na wyższy poziom bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni,
  • Warto podkreślić, że wszelkie modele zachowań klienta banku są bezkontekstowe, czyli analizie podlega sposób korzystania a nie treść.

Wraz ze wzrostem liczby użytkowników korzystających z elektronicznych usług bankowych, potrzebna jest współodpowiedzialność sektora finansowego i klientów banków za budowanie odporności na zagrożenia ze strony cyberprzestępców. Zwłaszcza, że jak notuje najnowszy Raport InfoDOK ze stycznia br., wydawany przez Związek Banków Polskich, kwota prób wyłudzeń w 2024 roku wyniosła 324,2 mln zł i była prawie o jedną dziesiątą wyższa r/r.

Nowe technologie, które wdrażają banki a klienci mogą z nich korzystać to współpraca, która może zaowocować lepszą ochroną środków finansowych na koncie oraz zabezpieczeniem informacji o sobie w cyfrowym świecie.

Źródła:

  • W treści wykorzystano badanie własne BIK, zrealizowane przez Quality Watch, 15.12.2024 r., pt.: Stosowanie Weryfikacji Behawioralnej w bankach, 2024”, CAWI, 18 plus, N 1070
  • Raport o dokumentach InfoDok, IV kwartał2024 r., ZBP

Więcej informacji, jak chronić się przed zagrożeniami w dobie cyfryzacji, dostarcza: Poradnik BIK

Raport infoDOK: ponad 150 tys. dokumentów zastrzeżonych w 2024 roku

W latach 2008-2024:

  • baza Systemu DOKUMENTY ZASTRZEŻONE urosła do 2.626.823 szt. dokumentów
    (rekordowy był IV kwartał 2019 r., gdy zastrzeżono 56.686 szt.)
  • próbowano wyłudzić 130,1 tys. kredytów na łączną kwotę 6,1 miliarda zł
  • rekordowa próba wyłudzenia opiewała na 25 milionów zł
  • aż 748 prób dotyczyło kwot równych lub większych niż 1 mln zł
  • 88,8 tys. prób dotyczyło kwot równych 10 tys. zł lub niższych

IV kwartał 2024 r. w liczbach:

W 2024 r. do bazy Systemu DZ trafiło 150,7 tys. dokumentów. Statystycznie do bazy trafiało codziennie aż 413 dokumentów zastrzeżonych z powodu ich kradzieży lub zagubienia.

Z drugiej strony przestępcy próbowali wyłudzić aż 12,3 tys. kredytów o łącznej wartości 324,2 mln złotych. O ile łączna kwota jest zbliżona do 16-letniej średniej (361,9 mln zł), to już liczba prób wyłudzeń była najwyższa w historii i pobiła dotychczasowy rekord aż o 27%. W 2024 r. tradycyjnie najwięcej przypadków prób wyłudzeń odnotowano w województwach dolnośląskim, śląskim i mazowieckim.

Utrzymująca się wysoka liczba zastrzeżeń w Systemie DOKUMENTY ZASTRZEŻONE w tym roku przełożyła się na ogromny wzrost liczby zablokowanych prób wyłudzeń kredytów w 2024 roku. Bezpieczeństwo zawsze było, jest i będzie dla całego sektora bankowego zdecydowanym priorytetem – powiedział Włodzimierz Kiciński, Wiceprezes Związku Banków Polskich.

W okresie objętym badaniem infoDOK, tj. od 2008 łącznie udaremniono 130,1 tys. prób wyłudzeń na łączną kwotę ponad 6,1 miliarda złotych!

W 2024 roku Partnerami XVII etapu byli: Bank BPH, Bank Ochrony Środowiska, Bank Pekao, Bank Pocztowy, ING Bank Śląski, Krakowski Bank Spółdzielczy, Santander Bank Polska oraz Santander Consumer Bank. Z początkiem roku 2025 rozpoczął się kolejny etap Kampanii Informacyjnej Systemu DOKUMENTY ZASTRZEŻONE! W Systemie DZ uczestniczą wszystkie polskie banki oraz szereg innych firm i instytucji. Wymienione powyżej banki to Uczestnicy Systemu, którzy przystąpili do dodatkowej, społecznej kampanii informacyjnej mający szczególnie istotny wkład w promocję idei zabezpieczenia nas wszystkich przed przestępstwami z wykorzystaniem kradzionych dokumentów. Kampania jest prowadzona nieprzerwanie od 2010 r., to projekt społeczny, finansowany wyłącznie przez banki, dzięki któremu znacząco zwiększyło się bezpieczeństwo całego systemu finansowego.

Raport infoDOK jest dostępny na stronie DokumentyZastrzezone.pl

***

Związek Banków Polskich – wspólnie z Policją i Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji – rekomendują, aby zawsze w sytuacji utraty dokumentów tożsamości jak najszybciej zastrzec je w banku – także, gdy dokumenty utraci osoba, która nie korzysta i nigdy nie korzystała z usług bankowych. Krótka instrukcja, co trzeba zrobić:

  1. Zastrzeżenie w Systemie DOKUMENTY ZASTRZEŻONE – w swoim banku lub w dowolnym banku przyjmującym zastrzeżenia także od osób niebędących jego klientami. Można to zrobić osobiście w oddziale bankowym. Część banków przyjmuje zastrzeżenia również telefonicznie, pod numerem +48 828 828 828 (tylko od własnych klientów, po zdalnej weryfikacji tożsamości). Można także skorzystać z konta na stronie www.bik.pl (tylko w sytuacji, gdy ktoś miał tam założone wcześniej konto na utracony dokument).
  2. Powiadomienie Policji – w przypadku, jeżeli dokumenty utracono w wyniku kradzieży.
  3. Zawiadomienie najbliższego organu gminy lub placówki konsularnej i wyrobienie nowego dokumentu – informacje dotyczące konieczności zawiadomienia organu gminy o utracie dokumentu, znajdują się na stronach Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Warto pamiętać, że trzeba zastrzegać nie tylko dokumenty tożsamości, ale także utracone karty bankowe. W Polce jest ich ponad 30 mln. Najłatwiej i najszybciej jest wykorzystać uniwersalny, międzybankowy System Zastrzegania Kart, dostępny pod numerem tel. (+48) 828 828 828: Wiele banków – Jeden uniwersalny numer. System działa na całym świecie, w systemie 24/7.

***

System DOKUMENTY ZASTRZEŻONE Związku Banków Polskich to ogólnopolska baza milionów skradzionych i zagubionych dokumentów. Chroni przed wyłudzeniami z użyciem cudzej tożsamości. Zastrzegać dokumenty powinni wszyscy – nie tylko klienci banków. To najważniejszy krok, który trzeba natychmiast zrobić, gdy utracimy np. dowód osobisty, paszport czy prawo jazdy. W kilka minut dane trafiają do wszystkich banków, operatorów telefonii komórkowych oraz tysięcy innych firm korzystających z systemu.

Najnowsze wydanie cyklicznego Raportu o dokumentach infoDOK znajduje się zawsze na stronie: DokumentyZastrzezone.pl