BIK kojarzy się z oceną zdolności kredytowej klientów banków. I słusznie, bo powstał właśnie w tym celu. Jednak wszystkim klientom indywidualnym BIK ma do zaoferowania o wiele więcej.
Wie już o tym 1,5 miliona osób, które korzystają z kompleksowych usług BIK przeznaczonych dla zwykłych Kowalskich. To ci najbardziej przezorni, którzy lubią mieć swoje finanse pod kontrolą i chcą wystrzegać się niemiłych niespodzianek.
Przezorny jak Polak…
Niemal codziennie opisywane są w mediach sytuacje dotyczące kłopotów kredytobiorców – oto losowo wybrane przykłady: „dwa kredyty do spłaty w wyniku oszustwa”, „ukradli dane osobowe, zaciągnęli kredyty”, „wziął kilkanaście pożyczek, nie może ich spłacić” albo „bank odmówił kredytu, bo zapomniała o spłacie nieużywanej karty kredytowej”. Co poszło nie tak? Nie musi to świadczyć o swobodnym podejściu do tematu finansów, ale o braku monitorowania swojej sytuacji kredytowej. Taka niefrasobliwość często przesądza o powodzeniu naszych planów. Po co narażać się na niemiłe zaskoczenie, np. na odmowę zakupu wymarzonego telewizora na raty?
Jak wynika z najnowszych danych, średnia wysokość kredytu ratalnego udzielonego w maju 2022 r. to 4 518 zł. Może się zdarzyć, że taki wydatek obciąży nadmiernie nasz domowy budżet. Nie powinna nas zdziwić odmowa udzielenia kredytu ratalnego, jeśli zainteresujemy się wcześniej, czy stać nas na kolejny kredyt. Pomaga w tym przezorne podejście i usługi BIK.
Lepiej się wcześniej przygotować, czyli sprawdzić liczbę posiadanych pożyczek i wartość spłacanych rat kredytowych, a prościej – zajrzeć do swojego Raportu BIK, czyli sprawdzić swoją historię kredytową.
Raport BIK ilustruje stan spłaty wszystkich zobowiązań, tych zaciągniętych samodzielnie, jako poręczyciel czy współkredytobiorca. Wystarczy jeden rzut oka, by zorientować się, czy np. nie było po naszej stronie opóźnień w spłacaniu rat, ile mamy zobowiązań i jaka kwota pozostała nam do spłaty. Co więcej, Raport ten to szybki wgląd nie tylko w dane kredytowe, ale też w informacje wcześniej nieuregulowanych płatnościach, np. niezapłacony abonament telefoniczny, fakturę za energię, czy brak zapłaty za czynsz.
Co piąty kredytobiorca deklaruje (19 proc.), że nie podejmuje żadnych działań w celu budowania pozytywnej historii kredytowej. To błąd!
– Jeśli spłacamy więcej niż jeden kredyt, kupujemy na raty, mamy karty kredytowe, limity w koncie, a może także poręczaliśmy komuś kredyt, i korzystamy z usług kilku banków, ciężko wtedy kontrolować status wszystkich zobowiązań. Trzeba sobie pomóc, by nie wpaść w tarapaty finansowe, oszczędzić swój czas a niekiedy i niepotrzebne nerwy. Warto stworzyć i wykorzystywać swoje konto w portalu BIK.pl, by na bieżąco weryfikować stan swoich zobowiązań, ich terminowość, ale także sprawdzać, czy wszystkie kredyty są nasze. Trzeba sobie również zdać sprawę, że każdy z nas jest nieustannie narażony na kradzież swoich danych, które w rękach przestępców najczęściej wykorzystywane są do wyłudzania kredytów – mówi Marcin Gozdek, dyrektor Departamentu Rynku Detalicznego w BIK.
Jak nie dać się okraść?
Zjawisko wyłudzania kredytów czy pożyczek na cudzą tożsamość wciąż nie słabnie. Nasze dane mogą trafić w niepowołane ręce z powodu wycieku z różnych firm czy instytucji, w wyniku ataku hakerskiego, mogą zostać podchwytliwie przejęte poprzez sprytne metody socjotechniczne, nadal także w wyniku kradzieży fizycznego dokumentu tożsamości, np. dowodu osobistego.
O tych, którzy byli pewni, że im nie przytrafi się wyłudzenie, czytamy w popularnych dziennikach i na pierwszych stronach portali. Dramat w wyniku wyłudzenia jest o tyle dotkliwy, że ofiara takiego zdarzenia jest tego długo nieświadoma, a o narastającym długu z tytułu nie swojej pożyczki dowiaduje się z reguły dopiero od komornika. A wtedy wyjaśnienie tej sprawy nie jest proste i zajmuje dużo czasu. Dlatego warto być przezornym i uzbroić się w narzędzie, które powiadomi o każdorazowym bezprawnym wykorzystaniu naszych skradzionych danych.
– Cieszy fakt, że już 1,5 miliona osób aktywnie korzysta z internetowych usług BIK, sięgając najczęściej po interaktywny raport ze szczegółową historią kredytową oraz po Alerty BIK, które ostrzegają przed wyłudzeniami. Są to ostrzeżenia SMS wysyłane w momencie, gdy na dane osoby, która ma aktywną taką usługę, składany jest wniosek o kredyt lub pożyczkę. Alert BIK zostanie też wysłany w sytuacji, gdy na nasze skradzione dane podpisywana jest umowa np. z operatorem telefonii komórkowej. Jeden taki sms, może pomóc anulować kredyt, którego sami nie zaciągaliśmy. Każdy, kto ma konto na bik.pl, może aktywować usługę Alerty BIK oraz skorzystać z bezpłatnego natychmiastowego zastrzegania dowodu osobistego online, co utrudni złodziejowi dalsze posługiwanie się nim – dodaje Marcin Gozdek.
Więcej: media.bik.pl