Bezrobotnych ubywa, a przedsiębiorcy mają z tego powodu coraz większe problemy.

Stopa  bezrobocie w Polsce obniżyła się z 7,1 proc. w lipcu do 7,0 proc.  w sierpniu - poinformował GUS. To dobre wieści dla pracowników, ale nie dla firm. Jak wynika z badania Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor już niemal co trzeci przedsiębiorca skarży się na problem z pozyskaniem pracowników o odpowiednich kwalifikacjach. Sektor budowlany postuluje, by po otwarciu rynku pracy dla Ukraińców, zrobić to samo dla Białorusinów.

W sierpniu bezrobocie spadło do 7,0  proc. osiągając nawet niższy poziom niż spodziewało się Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej. Spada nie tylko dzięki emigracji, ale także w efekcie wzrostu zatrudniania. W sektorze przedsiębiorstw (zatrudniających pow. 9 osób) na koniec sierpnia pracowało 6025,6 tys. osób o 4,5 proc. więcej niż przed rokiem.

Bezrobotnych ubywa, a przedsiębiorcy mają z tego powodu coraz większe problemy. W przeprowadzonym, na zlecenie BIG InfoMonitor, badaniu* na temat trudności jakich doświadczyła firma w prowadzeniu działalności w ostatnich sześciu miesiącach, kłopoty zasygnalizowało niemal 9 na 10 badanych. Najbardziej przedsiębiorcom daje się we znaki nadmierna biurokracja (36 proc.), a tuż za nią problem z pozyskaniem pracowników o odpowiednich kwalifikacjach (33 proc.) oraz rosnące koszty pracownicze (25 proc.). Na dalszych pozycjach znalazł się skomplikowany system podatkowy oraz wysoka, zaniżająca marże konkurencja.

– Bez wątpienia mamy do czynienia z nową sytuacją na rynku pracy. Brakuje pracowników praktycznie wszystkich specjalności, czemu towarzyszy – co oczywiste – wzrost płac. Jeśli połączymy to ze wzrostem cen materiałów, surowców i kosztów transportu, to efektem będzie dalszy wzrost cen  usług budowalnych – zwraca uwagę Dariusz Blocher, wiceprzewodniczący rady Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa, prezes Budimeksu. – Biorąc pod uwagę, że prawdziwy szczyt robót budowlanych jest jeszcze przed nami, dobrze by było, aby do tego czasu, rząd znalazł rozwiązanie jak moglibyśmy posiłkować się pracownikami nie tylko z Ukrainy, ale również Białorusi. Dziś jest to bardzo mocno utrudnione – dodaje Dariusz Blocher z PZPB.

 

Źródło: BIG InfoMonitor, badanie przeprowadzone przez Instytut Badań i Rozwiązań B2B Keralla Research

W opinii Sławomira Grzelczaka, prezesa BIG InfoMonitor, sytuacja jest poważna, bo choć z pozoru nie widać związku, to jednak brak możliwości zatrudnienia wykwalifikowanych fachowców jest dla firm, jedną z przyczyn problemów z płynnością finansową, czyli możliwością terminowego obsługiwania krótkoterminowych zobowiązań. – Jako powód zachwiania płynności finansowej na pierwszym miejscu wymieniane jest nieotrzymywanie płatności na czas od kontrahentów, silna konkurencja wymuszająca obniżkę marż, brak zamówień, ale na kolejnych miejscach, sezonowość działania oraz właśnie brak fachowców   – mówi Sławomir Grzelczak.

Wraz ze spadającym bezrobociem rośnie znaczenie problemu braku rąk do pracy. W podobnym badaniu, przeprowadzonym przed wyborami do parlamentu, jesienią 2015 r., spytaliśmy przedsiębiorców ogólnie o bariery prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce. Na tak zadane pytanie,  brak ludzi do pracy wymieniany był na końcu długiego zestawienia barier, wtedy stopa bezrobocia wynosiła 10 proc.

 

Źródło: BIG InfoMonitor, badanie Kantar Millward Brown

Listę, w 2015 r., otwierały podatki, regulacje prawne, biurokracja oraz ZUS. Na piątym miejscu były koszty pracy. Obecnie koszty pracy są w czołówce przeszkód prowadzenia biznesu. Zmiana nie zaskakuje,  jak wynika z danych GUS, od sierpnia 2015 r. do sierpnia 2017 r., wynagrodzenia w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 9 osób, wzrosły o blisko 12 proc. Przeciętne wynagrodzenie brutto z 4022 zł doszło do 4492 zł.

W porównaniu z badaniem sprzed dwóch lat widać też, że obecnie przedsiębiorcy uznają za bardziej dokuczliwe opóźnienia w regulowaniu płatności przez kontrahentów  – wymieniają je na czwartym miejscu, choć na ogólnej liście barier w 2015 r. znajdowały się na siódmym miejscu, o pozycję wyżej przesunęła się także wysoka konkurencja wywierająca presję na marże. Mimo zmian w systemie fiskalnym, m.in. wprowadzenia odwróconego VAT-u, skomplikowany system podatkowy zbiera obecnie mniej krytycznych uwag przedsiębiorców niż kategoria „podatki” oraz „regulacje prawne” przed dwoma laty, choć można założyć, że przedsiębiorcy wymieniając podatki jako barierę działania w Polsce w głównej mierze mieli na myśli ich wysokość.

 

*Badanie „Zatory płatnicze w mikro, małych i średnich firmach” Instytut Keralla Research na zlecenie BIG InfoMonitor „Skaner MSP”, wywiady telefoniczne na próbie 500 firm, sierpień 2017 r.  

**Badanie „Zatory płatnicze w mikro, małych i średnich firmach”przeprowadzone przez Kantar Millward Brown na zlecenie BIG InfoMonitor, wywiady telefoniczne (CATI) na próbie 600 firm, wrzesień 2015 r.

Może Cię zainteresować: